Jak już Wam ostatnio wspominałam moje paznokcie są obecnie w kiepskim stanie, a skórki w jeszcze gorszym. Mimo, że na zdjęciach tego, aż tak nie widać, w rzeczywistości jest trochę gorzej. Nie wiem czemu ostatnio moje paznokcie tak się osłabiły, używam tego co zwykle i dbam o nie tak jak zwykle.
Jak widzicie są one dość krótkie ponieważ jakiś czas temu skróciłam je najbardziej jak mogłam, ponieważ 3 paznokcie mi się złamały przy samym opuszku ;| Zdecydowanie lepiej się czuję w dłuższych paznokciach, ale raczej nie mam problemu z ich wzrostem, także mam nadzieję, że szybko odrosną ;)
Przez jakiś tydzień nie malowałam ich lakierami, używałam jedynie odżywek, ale zdecydowanie lepiej się mają gdy mam na nich lakier. Są wtedy twardsze, mniej się łamią i rozdwajają. Także na razie nie rezygnuję z ich malowania ;)
Trochę się rozpisałam nie na temat, więc przejdźmy w końcu do tego co mam na paznokciach ;)
Lakier który widzicie na zdjęciach jest moim 3 lakierem z Maybelline Colorama, ale pierwszym z serii szybkoschnącej. Dwa wcześniejsze bardzo lubię i często do nich wracam, więc byłam pewna, że z tym również się polubię ;) Brakowało mi takiej pięknej brzoskwinki w kolekcji moich lakierów.
Nr lakieru to 329, jest to piękna brzoskwinka, która zależnie od światła jest pastelowa, lub lekko neonowa. Kolorek bardzo mi przypadł do gustu i moim zdaniem idealnie się sprawdzi wiosną i latem ;) Do pełnego krycia potrzebowałam 2 warstw lakieru, choć po 1 warstwie nie widziałam większych prześwitów ani zacieków. Zauważyłam, że niektóre dziewczyny narzekają na jego krycie, ja mam w zwyczaju zawsze nakładać lekko grubszą warstwę, nigdy nie należy one do najcieńszych. Przez co nawet 1 warstwa lakieru u mnie daje radę ;) Oczywiście w moim manicure nie może zabraknąć bazy w tym przypadku - witaminowa odżywka Laura Conti i top coat'u na wierzch paznokci, niezmiennie - Sally Hansen Miracle Gel, który jak wiecie uwielbiam.
Użycie bazy i top coat'u oczywiście ma spore znaczenie w przedłużeniu trwałości każdego lakieru. Zauważyłam również, że niektóre dziewczyny narzekają na trwałość tego osobnika. Ja mam kompletnie odmienne zdanie w tej kwestii. Zdjęcia były robione w niedzielę, paznokcie malowałam w sobotę, a dzisiaj mamy czwartek i moje paznokcie wyglądają prawie identycznie jak na zdjęciach! Mówię prawie, ponieważ na końcach jedynie trochę się starły i widać już minimalny odrost paznokci. Poza tym struktura pozostała taka sama, nie mam żadnych odprysków, ani popękanego lakieru.
Lakier zamknięty jest w 7 ml buteleczce, pędzelek jest płaski i dość szeroki, ale jak dla mnie to plus. Mam dość dużą płytkę paznokci więc zdecydowanie ułatwia mi to ich malowanie. Jak wyżej wspomniałam zawsze nakładam lekko grubsze warstwy przez co u mnie nie schnie on 60 sekund ;D Mimo to zauważyłam, że szybkoschnący lakier Colorama schnie krócej niż w przypadku zwykłych lakierów.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego lakieru, tak na prawdę do niczego nie mogę się przyczepić ;) Kolor, aplikacja i trwałość mi odpowiada i coś czuję, że często będę po niego sięgać.
Jak Wam się podoba? ;) Zapraszam Was również na moje pozostałe paznokciowe wpisy ;)
Piękny kolor :) Kiedyś kupiłam sobie lakier o podobnym kolorze, również z Maybelline Colorama. Skończyło się na tym, że od razu jak wróciłam do domu, to go użyłam.. a buteleczka nieszczęśliwie upadła na kafelki w łazience i cała się stłukła. Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło i mam nadzieję, że nigdy więcej się nie zdarzy :(
OdpowiedzUsuńOj wielka szkoda ;| mam nadzieję, że więcej Ci się to nie przytrafi! ;)
UsuńŚliczny kolorek, chęcią bym go przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńJa też lepiej się czuję w dłuższych paznokciach :D A kolorek śliczny :)
OdpowiedzUsuńDłuższe paznokcie wysmuklają całe dłonie i każdy lakier lepiej się na nich prezentuje ;D
UsuńKolor jest przepiękny :) Sama szukam czegoś podobnego, ale w jeszcze jaśniejszym odcieniu ;)
OdpowiedzUsuńTeż się nadal rozglądam za jeszcze delikatniejszą brzoskwinką ;)
UsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńKolor ładny :) Marzy mi się jakiś brzoskwiniowy odcień do kolekcji.
OdpowiedzUsuńLubie takie kolory :)
OdpowiedzUsuńKolor jest genialny :)
OdpowiedzUsuńKolor prześliczny. Nie wiem co ja mam z tymi lakierami, ale na moich paznokciach każdy schnie wieki. :/
OdpowiedzUsuńU mnie też jest z tym spory problem, tym bardziej, że zazwyczaj maluję paznokcie jak Mały pójdzie spać i później siedzę do 2 i czekam aż wyschną ;D
Usuńśliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :) Tak na prawdę bardzo bym chciała, żeby właśnie brzoskwiniowy kolor był kolorem przewodnim mojego wesela ;)
OdpowiedzUsuńJak pięknie! Bardzo lubię kolor brzoskwiniowy! ;))
UsuńU mnie z tej serii brudny błękit się znalazł i lakier jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTo super, że jesteś zadowolona! ;)
UsuńKolorek śliczny ;) Ja mam tak że jak mam długie paznokcie to lubią mi się łamać u nasady i właśnie niedawno się tak stało i mam teraz krótkie :( I nie wiem dlaczego jak mam takie krótkie to lubią się rozdwajać ;(
OdpowiedzUsuńJa natomiast mam taki problem, że zazwyczaj rozdwajają mi się 4 te same paznokcie. 2 wskazujące i 2 środkowe ;|
UsuńŁadniutki kolor. Dobrze wygląda na paznokciach.
OdpowiedzUsuńpiękny kolor <3 mam podobny z Astor :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moja ulubiona seria! Wszystkie trzymają mi się min. 5 dni :)
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje zdanie! ;))
Usuńpiękna brzoskwinka :)
OdpowiedzUsuńojj ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńU mnie różne kolory z tej serii różnie się trzymają o.o
Pieny kolorek, mam taki sam, idealny na lato ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :) Idealnie pasuje na lato :)
OdpowiedzUsuńNo to zapuszczamy razem! ;) znam ten ból mocno połamanych paznokci ;(
OdpowiedzUsuńkolor przepiękny, uwielbiam takie ;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek :) mam podobny żelowy z Avonu :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek :) Kocham takie :)
OdpowiedzUsuńZajrzysz do mnie ?
monikamaluje.blogspot.com