Mam dzisiaj dla Was małą dawkę nowości kosmetycznych, które niedawno wpadły w moje ręce. Trochę się tego nazbierało, także na razie znowu robię sobie przerwę od zakupów.
W końcu kupiłam olejek do ciała z pestek mango i papai Wellness&Beauty, który od dawna za mną chodził. Muszę Wam powiedzieć, że pachnie fenomenalnie (podobnie jak peeling z mango tej samej marki). Używam go do olejowania włosów, ponieważ do ciała mam zapas innych olejków. Jest to mój trzeci produkt Wellness&Beauty i coraz bardziej lubię tą markę :)
Na promocji znalazłam odżywkę regeneracyjną w sprayu z Gliss Kura więc wrzuciłam ją do koszyka, bo często się jednak przydaje. "Czarną" wersję miałam już kilka razy i jak dla mnie jest jedną z najlepszych.
Antyperspirant z Garniera i żel pod prysznic z Dove o zapachu pistacji i magnolii to pięknie pachnące niezbędniki.
Płyn Facelle z aloesem będzie mi służył jako szampon. Tej wersji jeszcze nie miałam, a dużo dobrego o niej słyszałam, także czas się przekonać ;)
Potrzebowałam czegoś nowego do zabezpieczania końcówek włosów i wybór padł na serum Goodbye Damage z Garniera, jak na razie jestem zadowolona.
Ostatni produktem ze zdjęcia jest półtransparentny puder matujący Fixing Powder z Wibo. Chyba mam jakiś problem jeśli chodzi o pudry, bo ostatnio żaden mi nie pasuje... Oby z tym było trochę lepiej.
Co nieco do pielęgnacji buźki; ulubione płatki kosmetyczne wcześniej marki Lilibe, teraz Isana i gąbeczki do makijażu Calypso, których jestem bardzo ciekawa.
Ostatnie skromne nowości z Rossmanna w które wczoraj się zaopatrzyłam to nożyki do brwi, gumki-sprężynki i duża spinka do włosów. Bez takiej spinki nie wyobrażam sobie kąpieli ;D poprzednią połamał mi Dominik, więc musiałam od razu kupić nową ;)
Tutaj taki mały miszmasz ;) Od dawna chciałam wypróbować jakiś produkt marki Sylveco, ostatecznie skusiłam się na rumiankowy żel do twarzy, który kupiłam w aptece u mnie w mieście za jedyne 13 zł. Z tego co zaobserwowałam ceny mocno się wahają w zależności od drogerii czy stron internetowych. Jak na razie jestem bardzo zadowolona z jego delikatnego działania, jedynie do zapachu nie mogę się przyzwyczaić.
Olej kokosowy kupiłam w Biedronce za 8 zł, na razie nie chcę go otwierać, bo wcześniej chcę wykończyć olej lniany. Używałam już oleju kokosowego do olejowania włosów i bardzo go sobie chwaliłam, mam nadzieję, że z tym będzie podobnie.
W drogerii Laboo na promocji kupiłam cudownie pachnący żel pod prysznic Palmolive za około 9 zł. Kilka miesięcy temu miałam mniejsze opakowanie tego żelu i obiecałam sobie że jak znajdę go w dużej pojemności to kupię go ponownie. Na lato idealny! ;)
W tej samej drogerii znalazłam suchy szampon Batiste o wiśniowym zapachu, który od dawna chciałam wypróbować, a nigdzie stacjonarnie nie mogłam go dorwać (nie mam w okolicy Hebe). Kosztował 15 zł ;)
W Avonie skusiłam się na nowy płyn do kąpieli o zapachu mango, który muszę Wam powiedzieć, że pachnie fenomenalnie! Odżywkę upiększającą BB, którą prawdopodobnie podam dalej. Jako konsultantka dostałam również wygładzający cukrowy peeling do ciała z Planet Spa, oraz skusiłam się na balsam pod prysznic, który przyda się w awaryjnych sytuacjach.
Znacie już moje zakupy z ostatnich tygodni. Mam Wam jeszcze do pokazania paczkę z Rossmanna i dodatkowe nowości, które otrzymałam do testowania. Tym razem będzie to dość nietypowa paczka, ale o tym za kilka dni ;)
Sporo nowości :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Isana ma takie płatki - muszę kupić.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te gąbki Calypso i do ciała też kupuję z tej firmy.
Wcześniej te płatki były marki Lilibe, teraz jest to Isana, ale produkt jest ten sam ;)
UsuńMuszę koniecznie te olejki W&B wypróbować do włosów, bo z alterry pomarańczę uwielbiałam! teraz mam z eveline i strasznie mnie męczy arganowy zapach :( Garnierowskie dezodoranty dawniej baaardzo lubiłam, teraz już mam wrażenie, że nie działają tak dobrze u mnie. Płyn facelle swego czasu stosowałam jako szampon i lubiłam go w tej roli :) A o nożykach do brwi pierwsze słyszę prawde mówiąc :D
OdpowiedzUsuńChyba wiem jaki olejek z eveline masz na myśli, też miałam jeden taki i go oddałam w dobre ręce ;)
UsuńOj bardzo lubię ten puder z Wibo! Będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOby, oby ;)
UsuńCo do spinek do kąpieli - też zawsze mam :D ale ja mam zapas kilku spinek i gumek, żeby nie zabrakło. Porozrzucałam po całym domu :D
OdpowiedzUsuńJa spinkę mam tylko jedną, więc muszę jej dobrze pilnować ;D
Usuńfajne te gąbeczki do demakijażu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne te nowości ;)
OdpowiedzUsuńDużo nowości :) Szampon Batiste i odżywka z Glis Kur to moi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńsuper nowości :)
OdpowiedzUsuńale wspaniałości! muszę w końcu kupić jakiegoś Batiste :-)
OdpowiedzUsuńNajlepszy z najlepszych, polecam! ;)
UsuńMariola, w Twoich nowościach zawsze można znaleźć coś fajnego! :D To w Biedronce jest olej kokosowy? Jak będę to muszę obczaić, bo i tak używam go do smażenia, więc jeśli nawet jest rafinowany to nie będzie mi to przeszkadzać :) Też planuję kupić Facelle i olejek z Wellnes&Beauty. Też bardzo lubię te duże płatki kosmetyczne z Isany :))
OdpowiedzUsuńOstatnio w biedronce był tydzień azjatycki i pojawił się właśnie ten olej, pewnie go jeszcze znajdziesz ;)
UsuńMam te gąbeczki Calypso, używam ich do zmywania z twarzy maseczek i bardzo je sobie chwalę :) Żele Dove mnie do siebie nie przekonały :/ A co do żeli do twarzy Syleco - nie miałam jeszcze żadnego w pełnowymiarowym opakowaniu, ale miałam styczność z próbkami, które starczyły mi na ok tydzień jedna, więc wiem, że u mnie rumiankowy wysusza skórę Z(mimo że ta domaga się dobrego oczyszczenia). Dlatego kiedy będę kupować żel Sylveco (a to na pewno nastąpi) to postawię na wersję rumiankową.
OdpowiedzUsuńO dzięki za radę, wypróbuję gąbeczkę również do zmywania maseczek ;)
UsuńSłyszałam już wcześniej, że żel z Sylveco może przesuszyć skórę, dlatego nie używam go i rano i wieczorem, tylko raz dziennie lub raz na dwa dni na zmianę z emulsją z Cetaphilu ;) jak na razie się dobrze spisuje ;)
Sporo tego :D Ja przez ostatnie miesiące raczej nie szaleje, budżet nie pozwala :D
OdpowiedzUsuńRównież jestem ciekawa tego Fixing Powder z Wibo :) Dopiero w przyszłym tygodniu a w sumie pod koniec będę w Polsce, więc liczę że może uda mi się przeczytać recenzję na jego temat właśnie na Twoim blogu :)
OdpowiedzUsuń+ widzę, że też nie wychodzisz z Rossmana z małymi zakupami :D
Pozdrawiam :*
Teraz to mnie zmotywowałaś do robienia częstszych recenzji ;D
UsuńRównież pozdrawiam ;);**
Żele z Dve są moimi ulubionymi kosmetykami pod prysznic. Jestem ciekawa, jak spisze się u Ciebie puder z Wibo.
OdpowiedzUsuńJa lubię zakupy wiec sobie nie odmawiam małych przyjemności :)
OdpowiedzUsuńsporo Ci przybyło :) widzę sporo moich ulubieńców i stałych bywalców
OdpowiedzUsuńO olej kokosowy! :)
OdpowiedzUsuńTeż mam te nożyki do brwi! Kupiłam je na tygodniu i są naprawdę fenomenalne ;) A w taką spinkę muszę się wyposażyć, bo mam dwie mniejsze i nie trzymają włosów. Olejek mam, w wersji wiśniowo-różanej :)
OdpowiedzUsuńSerum Garniera znam i bardzo lubię :) A gumki sprężynki od dawna chcę wypróbować, zauważyłam że pojawiły się w moim Rossmannie więc chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :*
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobała klamra do włosów, która widać, że dała radę objąć grube i gęste włosy :]
Zapraszam: http://bywikkis.blogspot.com/2015/07/przeglad-strony-dresslinkcom.html
Poklikasz w linki w przeglądzie strony dresslink.com? Z góry dziękuję ;*