środa, 22 października 2014

Dzień dla włosów - maseczka z miodem.

Cześć Dziewczyny! ;) Już od 1,5 miesiąca, nie pojawił się żaden wpis o dniu dla włosów. Jakoś nie miałam motywacji do robienia zdjęć itd, ale mimo to takich dni było sporo, a to przecież najważniejsze ;)
Wczoraj zrobiłam sobie właśnie taki dzień, ale zabrałam się za to dość późno więc zdjęcia włosów były robione dzisiaj, a nie wczoraj. 

Na początek postanowiłam udoskonalić swoją maseczkę do włosów miodem, a więc użyłam:
- 1 łyżkę miodu
- 2 łyżki maski BingoSpa proteiny kaszmiru i kolagen, które miały zapewnić mi moc i blask.
Wymieszałam składniki w miseczce i nałożyłam na suche włosy, następnie dodałam trochę oleju kokosowego, skupiając się szczególnie na końcówkach.
Związałam włosy na czubku głowy i przetrzymałam je 2,5 godziny. Później umyłam włosy szamponem z Isany (którego recenzję znajdziecie w poprzednim poście) i który świetnie sobie poradził z olejem i pozostałymi składnikami. Na mokre włosy nałożyłam maskę keratynową z Kallosa na około 15 min, aby później bez problemu je rozczesać. Po spłukaniu maski w końcówki wtarłam serum z Green Pharmacy i gotowe ;)

Moje włosy dzień po tym zabiegu prezentują się tak:
Zależnie od światła raz są błyszczące, a raz bardziej matowe. Mimo to są miękkie, wygładzone, mniej puszące niż zwykle i odpowiednio dociążone. Na noc związuje je w warkocza stąd te delikatne fale.
Na koniec zdjęcie z moim asystentem :)

Jak mi się uda to już w piątek ogłoszę zwycięzce mojego rozdania, które dzisiaj o północy się kończy ;)
Do usłyszenia niedługo! ;)

26 komentarzy:

  1. wydają się być zdrowe i zdyscyplinowane ;)) ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno mają się dużo lepiej niż kilka miesięcy temu ;)

      Usuń
  2. Są piękne i taakie długie! :) Niezły przystojniaczek z tego asystenta. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sobie dzisiaj zrobię jakąś maseczkę z miodem na włosy. Akurat słoik miodu stoi wyciągnięty, bo do herbaty cały czas dodaje, bo mnie jakieś choróbsko złapało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niecierpię miodu, toleruje go jedynie na włosach ;D

      Usuń
  4. Piękne masz te włosy :)
    Ale przystojniak z tego asystenta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Włosy wydają się być bardziej gładkie i mniej puszące się tak jak napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od dnia, czasami są mega spuszone, a czasami daję radę nad tym zapanować ;) ale jest coraz lepiej ;)

      Usuń
  6. Dawno nie kombinowałam z miodem - w Twoim przypadku pięknie podziałał taki duet.. a właściwie trio (wraz z olejem kokosowym) :) Wygładzone i milutkie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie z miodem jest różnie - raz włosy go kochają, innym razem nienawidzą. :)Bardzo ładne włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę spróbować z tym miodem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wypróbować, może polubisz jego działanie ;)

      Usuń
  9. Wyglądają super :) Bardzo lubię działanie miodu! No i cudnego masz asystenta, jaka czapa! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się czapa podoba, chciałabym taką samą ;D

      Usuń
  10. Uwielbiam dodawać miód do maski.Włosy też mam po nim miękkie i gładkie.
    A Twoje włosy bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, to dla mnie dodatkowa motywacja do działania ;) Staram się odwiedzać wszystkie komentujące u mnie osoby. Jeśli podoba Ci się mój blog zapraszam do obserwowania :)