czwartek, 29 maja 2014

Kosmetyki NIEgodne polecenia.

Czas na ostatni post w tym miesiącu. Nie pokażę Wam tym razem projektu denko, jak zazwyczaj pod koniec miesiąca, ponieważ nie zużyłam za dużo kosmetyków w maju. Także taki post pojawi się dopiero pod koniec czerwca, z podsumowaniem tych dwóch miesięcy ;)

Dzisiaj przedstawiam Wam kosmetyki, których Wam nie polecam i których ja osobiście już nie kupię. Nie chcę ich nazywać bublami, ponieważ to że nie sprawdziły się u mnie nie znaczy, że Wam też nie będą odpowiadać ;) Nie lubię trzymać kosmetyków, których nie używam, dlatego te i inne w najbliższym czasie sprzedam.


1. Dwufazowy płyn do demakijażu - AVON. Pamiętam, że strasznie chciałam go wypróbować i czaiłam się na niego przez kilka katalogów, żeby kupić go jak najtaniej (kosztuje około 20 zł co wcale nie jest mało). Tak samo jak strasznie go chciałam tak strasznie się na nim zawiodłam. Lubię mieć 1 kosmetyk do demakijażu, nie mam nigdy ochoty bawić się w osobny do twarzy i osobny do oczu. Ten do oczu nie nadaje się kompletnie! Tak strasznie szczypie, że oczy łzawiły mi po nim z godzinę. Podchodziłam do niego kilka razy, ale za każdym razem była to straszna katorga, poza tym nigdy nie zmył makijażu do końca.

2. Suchy szampon - ISANA. Niestety do moich ciemnych włosów się kompletnie nie nadaje. Moja jasnowłosa siostra jest z niego zadowolona, także dla blondynek powinien być ok. U mnie pozostawiał osad i wyglądałam jak siwa babuszka, nie mogłam go nigdy do końca wyczesać. Wolę już umyć włosy, lub je związać niż męczyć się z tym szamponem. Chętnie natomiast wypróbuję Batiste, o ile kiedyś w końcu go kupię ;D

3. Jedwab do włosów - BIOSILK. Gdy byłam mniej zorientowana co powinno się używać do włosów, a co nie to wykończyłam takie 1 lub 2 opakowania i o dziwo byłam zadowolona! Sprawa wygląda tak, że jedwab zawiera w składzie alkohol i tak na prawdę wysusza nasze włosy, a to nasze zadowolenie jest tylko chwilowe. Jeżeli ktoś ma zdrowe włosy i używa go raz na jakiś czas to ok, raczej nic złego się nie stanie. Ja natomiast używałam go po każdym myciu co sprawiło, że moje włosy były w jeszcze gorszym stanie niż wcześniej ;( Już na pewno do niego nie powrócę.

4. Korektor 4w1 - WIBO. Tak na dobrą sprawę używałam tylko 2 kolorów, różowego-na sińce pod oczami i jasny beż-na wypryski. Ani jeden, ani drugi się nie sprawdził. Konsystencja moim zdaniem jest zbyt tłusta i mało wartościowa. Korektor nie był w stanie zakryć mi cieni pod oczami, a tym bardziej wyprysków. Jeżeli ktoś ma małe problemy z cerą powinien się lepiej sprawdzić. Ciągle szukam swojego idealnego korektora, może polecicie mi coś dobrego? :)

5. Spray przyśpieszający wysychanie lakieru - AVON. Jak wiecie testuje dość dużo kosmetyków z Avonu, ale często kończy się na niewypale, tak jak w tym przypadku. W moim przypadku na pewno nie przyśpieszał wysychania lakieru, a dodatkowo tragicznie wysuszał mi skórki! To nie jest to czego szukam.

6. Spray regenerujący włosy - MARION. Zachęcona dobrymi opiniami na temat tego sprayu kupiłam go przy okazji odwiedzin w drogerii. Jak widać STARAŁAM się go zużyć (zostało pół opakowania), ale za nic w świecie nie byłam w stanie. Miał za zadanie przywrócić włosom blask, siłę i elastyczność, a było wręcz odwrotnie. Sklejał mi potwornie włosy, matowił i sprawiał, że wyglądały tragicznie jakbym ich nie myła z tydzień. Używałam go po myciu włosów i nie ważne czy pryskałam 1 raz czy 3 zawsze efekt był taki sam. Dawałam mu kilka szans, ale za każdym razem było tylko gorzej. Próbowałam go zużyć przed nałożeniem oleju lub domowej maseczki na włosy, aż w końcu się poddałam i ani trochę nie żałuję. 

7. Szczoteczka do czyszczenia twarzy - AVON. Ostatnio Wam ją pokazywałam w nowościach i nie zmieniłam co do niej zdania. To chyba jakaś zabawka, a nie szczoteczka do twarzy, bo do tego moim zdaniem kompletnie się nie nadaje. Jest gumowa i niepraktyczna. 

8. Matujący podkład - AVON. Po pierwsze zamówiłam przez przypadek nie ten podkład co chciałam i to już na początku sprawiło, że znalazł się na straconej liście. Nakładałam go i palcami i pędzlem i zawsze kończyło się tak samo. Po nałożeniu wszystko było ładnie, ale po około 2 godzinach spływał mi z twarzy (oczywiście po przypudrowaniu). Zostawiał plamy i podkreślał suche skórki. Dodatkowo po jakiś kilku tygodniach, może trochę mniej odkąd go kupiłam zmienił konsystencję, podszedł wodą;/

9. Biały lakier - REVLON. Niestety pozdzierały mi się napisy, ale za taką cenę spodziewałam się czegoś lepszego (20 zł w Rossmannie). Nie wiem czy mam jakiś wybrakowany egzemplarz czy to z moimi paznokciami jest coś nie tak, ale lakier strasznie się bąbelkuje. Ma cieniutki pędzelek i aplikacja nie jest najgorsza, ale efekt na paznokciach nie zadowala. 1 czy 2 warstwy wyglądają okropnie, więcej nie próbowałam nawet nakładać. 


Do tej listy miałam dodać jeszcze odżywkę do paznokci Eveline 8w1, ale zapomniałam uchwycić ją na zdjęciu. 
Na dziś już wystarczy mojego narzekania ;) Kolejne posty będą bardziej optymistyczne ;) 

wtorek, 20 maja 2014

Nowości kosmetyczne - kwiecień/maj.

W końcu przyszedł czas pokazać Wam moje ostatnie kosmetyczne zakupy ;) Miałam to zrobić wcześniej, ale postanowiłam trochę zaczekać i zrobić podsumowanie 2 miesięcy zakupów czyli kwiecień i maj. Obecnie sama sobie zrobiłam szlaban na kupowanie kolejnych kosmetyków, ponieważ gdy tylko udało mi się trochę zmniejszyć swoje zapasy to znowu się obkupiłam i nie mam już gdzie tego trzymać. 
Mam listę rzeczy, których nie mogę już w najbliższych tygodniach, a może i nawet miesiącach kupić, także trzymajcie kciuki żebym się jej trzymała ;)

Na początek podsumowanie promocji -49% w Rossmannie na kolorówkę. Nie zaszalałam tym razem ;) kupiłam 3 produkty do twarzy i 5 lakierów, za to nic do oczu, ani ust.


O podkładzie pisałam Wam już w ulubieńcach, jest to RIMMEL-WAKE ME UP w odcieniu 100 Ivory. 2 korektory MISS SPORTY-LIQUID CONCEALER w odcieniu 001 Light i LOVELY-MAGIC PEN również najjaśniejszy. Z korektorów nie jestem za bardzo zadowolona, nadal szukam swojego idealnego ;)
3 piaskowe lakiery; 2 WIBO-CANDY SHOP i LOVELY-BALTIC SAND. Dodatkowo brokatowy WIBO-CELEBRITY NAILS i taki już stonowany kolor MISS SPORTY


Pozostałe łupy z Rossmanna ;)



 Skusiłam się w końcu na EMULSJĘ DO CIAŁA i KREM DO RĄK Z ISANY z 5% zawartością mocznika, produkty świetnie się sprawdzają do bardzo suchej i szorstkiej skóry, a moja ostatnio zrobiła się dość problematyczna. Emulsja i krem kosztują grosze, więc warto wypróbować ;) Następnie SZAMPON-SYOSS i SZAMPON-ALTERRA z granatem i aloesem, do włosów suchych i zniszczonych. 1 z szamponów używam podczas "zwykłego" mycia włosów, a szampony z Alterry wykorzystuję przy zmywaniu domowych maseczek i olejków. Świetnie się przy tym sprawdzają, jestem bardziej zadowolona niż z szamponu dla dzieci z Babydram. ŻEL POD PRYSZNIC-ISANA, lubię te żele przede wszystkim za cenę i zapachy ;) i na koniec mój ogromny ulubieniec OLIWKA PIELĘGNACYJNA-BABYDREAM. Zapomniałam na zdjęciu uchwycić jeszcze 1 rzeczy, a mianowicie RIVAL DE LOOP HYDRO-MASECZKA NAWILŻAJĄCA, kupiłam ją za 0,99zł i ma 2x8ml więc całkiem spoko ;D


Czas na dwa ostatnie zamówienia z Avonu, staram się przystopować z zamawianiem, ale bywa różnie ;)


2 nowe zapachy; TODAY-TOMORROW-ALWAYS TOGETHER i INSTINCT, pierwszy z nich przy drugim wypada dość słabo, Instinct pięknie pachnie, dość długo się utrzymuje i ma śliczny flakonik ;) Zamówiłam również męską wersję dla mojego chłopaka i też jestem zadowolona ;D DEZODORANT-ON DUTY light bloom - bez rewelacji. 2 ŻELE POD PRYSZNIC-NATURALS; morela i masło shea, granat i mango, obydwa pięknie pachną, bardzo lubię te malutkie żele. MASCARA-SUPER SHOCK MAX na razie nieotwierana, obiecałam sobie, że ją otworzę jak zużyję te, których obecnie używam. Malutki i ślicznie pachnący BALSAM DO UST-COLOR TREND "soczysta malina", pachnie zdecydowanie jak mamba ;D KURACJA-GŁADKOŚĆ JEDWABIU szukam produktu, który ujarzmi moje włosy, ponieważ się strasznie puszą! Zobaczymy jak się sprawdzi. ROZŚWIETLAJĄCO-ANTYSTRESOWY PODKŁAD W PUDRZE wypróbowałam go i powiem Wam, że jest świetny! Niestety przez przypadek zamówiłam za ciemny odcień i muszę zaczekać do lata, aż się trochę opalę, bo nie chcę chodzić pomarańczowa. Nowość BAZA POD MAKIJAŻ SPF 20, nie posiadam żadnej bazy, dlatego na początek wypróbuję tą ;) i na koniec coś dziwnego, SZCZOTECZKA DO CZYSZCZENIA TWARZY, w katalogu wyglądała lepiej, to chyba jakiś żart, albo niewypał Avonu. Muszę kupić szczoteczkę dostępną w Rossmannie (podobna cena, około 10zł), tamta ma chociaż rączkę i jest większa, a nie taka jak to gumowe maleństwo.

Pozostałe zakupy ;)


Obecnie w Biedronce jest wielki szał kosmetyków, kusiły mnie masła i peelingi do ciała z Bielendy, pędzle-podróbki EcoTools, maszynka z wymiennymi główkami do czyszczenia twarzy, maseczki Biovax itd. Opanowałam się i skusiłam tylko na 2 skromne rzeczy :) SZAMPON-L'OREAL ELSEVE i lakier LADYCODE BY BELL- FULL COLOUR w rzeczywistości jest ciemniejszy, bardziej kobaltowy. Ostatni produkt kupiłam w drogerii Laboo, a mianowicie JANTAR-ODŻYWKA DO WŁOSÓW I SKÓRY GŁOWY, używam jej już ponad 2 tygodnie i na pewno w czerwcu pojawi się post podsumowujący moją terapię z wykorzystaniem tej wcierki ;)

sobota, 17 maja 2014

Liebster blog award ♥

Zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez GUUMI, czym mnie mile zaskoczyła (dziękuję Kochana ;*) A więc do dzieła ! ;D

"Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Oto pytania, które otrzymałam i moje odpowiedzi :

1. Wolisz wstawać wcześnie rano czy pospać dłużej?
Oczywiście lubię pospać sobie dłużej, ale odkąd jestem mamą bardzo rzadko mi się to zdarza. Zazwyczaj wstaję wtedy, kiedy obudzi się mój syn czyli między 6 a 8 ;)
2. Czy masz swoją ulubioną piosenkę? Jaką?
Ogólnie co chwilę mam inną ulubioną piosenkę i artystę, ale jest jedna, która towarzyszy mi już dobre jakieś 6 lat, a mianowicie Evanescence - My immortal. Mam z nią związanych dużo wspomnień i często do niej wracam. 
3. Ile czasu spędzasz pod prysznicem/w wannie?
Uwielbiam długie i pachnące kąpiele w wannie   Jeśli mam "trochę" czasu to mogę nawet godzinę tam poleżeć ;) A jeśli mój czas jest ograniczony to wystarczy 10-15 minut. 
4. Jaka jest Twoja wada, z którą walczysz najbardziej zaciekle?
Oj wad to ja mam chyba więcej niż zalet. Na pewno staram się walczyć z moim lenistwem i brakiem systematyczności.
5. Co najbardziej cenisz w ludziach?
Najcenniejsze w ludziach jest dobre serduszko, ale cenię również szczerość, otwartość i poczucie humoru (bez tego się nie obejdzie ;)).
6. Jaki jest najcenniejszy kosmetyk, który masz w swoich zbiorach? Dlaczego jest tak cenny?
Długo myślałam nad tym pytaniem, ale nic nie wymyśliłam. Już szybciej w swojej szafie znajdę coś cennego, niż w kosmetyczce. A jest tak dlatego, że rzadko wracam do tych samych kosmetyków (pomijając ulubieńców), uwielbiam testować nowe produkty i zawsze staram się coś upolować w jak najniższej cenie, ponieważ nie lubię przepłacać. 
7. Twoja ulubiona fryzura?
Nic wymyślnego, warkocz, albo kok na czubku głowy ;D Nienawidzę chodzić w rozpuszczonych włosach, wiecznie mi przeszkadzają i mnie denerwują. Rozpuszczam je zazwyczaj wtedy kiedy prostuję, czyli kilka razy w miesiącu ;D
8. Czy zmieniłabyś coś, gdybyś mogła cofnąć się w czasie?
Na pewno jest dużo takich sytuacji, które bym z chęcią zmieniła-inaczej bym postąpiła, ale uważam, że nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny, dlatego staram się doceniać to co mam i niczego w życiu nie żałować. 
9. Ulubiony program telewizyjny/serial?
W sumie oglądam dość dużo telewizji (ale bez problemu potrafię bez niej żyć), za to bez moich ukochanych seriali już nie ;) ulubione seriale
10. Machina czasu przenosi Cię 30 lat w przyszłość. Jakie będzie pierwsze pytanie, które zadasz "sobie z przyszłości"?
"Czy spełniłam wszystkie marzenia jakie miałam i czy jestem szczęśliwa mając takie życie, a nie inne?"
11. Dlaczego zdecydowałaś się założyć bloga? 
Hmm czytam blogi nałogowo już od kilku lat i po prostu chciałam sama spróbować jak to jest. Moja wiedza o kosmetykach, dbaniu o włosy itd jest jak na razie dość znikoma, ale z dnia na dzień uczę się czegoś nowego. Pisanie to też takie oderwanie się od codziennej monotonni, sprawia mi to dużo frajdy ;) Chciałabym się rozwijać i pokazywać tu nie tylko kosmetyki jakich używam, ale też trochę swojej codzienności i może kiedyś mody ;D

Mam OGROMNY problem kogo nominować do tego tagu! Wiem, że mają to być dziewczyny, które dopiero zaczynają tak jak ja, ale nie bardzo wiem komu zadać swoje pytania. Na początek nominuje tylko 3 dziewczyny, ale postaram się kogoś jeszcze tu dopisać ;) 


Oto moje 11 pytań:
1. Jaki jest Twój ulubiony kosmetyk?
2. Co najbardziej lubisz robić w wolnych chwilach?
3. Wolisz mieć pomalowane usta czy paznokcie?
4. Jaki masz największy must have tego sezonu?
5. Wolisz kupować kosmetyki czy ubrania?
6. Ulubiona marka kosmetyków?
7. Najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
8. Na co poświęcasz najwięcej czasu w ciągu dnia?
9. Wolisz proste czy kręcone włosy?
10. Co chciałabyś w sobie zmienić? 1 rzecz z wyglądu i 1 z charakteru ;)
11. Czy zdecydowałabyś się kiedyś na operację plastyczną?

czwartek, 15 maja 2014

Mix zdjęć 4.

Hej wszystkim ;)

Mamy już połowę maja, a ja ciągle nie dodałam przeglądu zdjęć z ubiegłego miesiąca, czas to nadrobić ;)
Wszystkie zdjęcia oczywiście pochodzą z mojego instagrama, na którego Was serdecznie zapraszam ;)




Na początek jedzonko <3

1, 2/ Jak pogoda jeszcze dopisywała to obowiązkowo dla ochłody lody ;) 3/ Mój ostatni wypad do Mc'Donalda na ukochane kurczakburgery i Mcflurry z oreo i czekoladą. 4/ Chwila relaksu z Ukochanym, czyli nasze ulubione chipsy i niezbyt smaczne jabłkowe cydry. 


Ulubione picie ;D 1/ Cappuccino z mlekiem. 2/ Domowe koktajle, w tym przypadku banan, mandarynki. 


Pazury; pastelowo, klasycznie i kolorowo - czyli różnorodnie tak jak lubię ;)


Mój słodki bobasek, na ostatnim zdjęciu z tatusiem ;) a na drugim pomagał w porządkach przedświątecznych. 


Gdy mam chwile dla siebie to tak odpoczywam, Internet, kawa i jedzonko (bardzo polubiłam sushi yummy).


Zapowiedź nowości kosmetycznych ;) Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu Wam wszystko pokażę, bo trochę się tego nazbierało.


Dwa skromne selfie.


Taki miszmasz. 1/ Moje pierwsze aviatorki odkąd pozbyłam się okularów korekcyjnych ;D Biedronka 9,99zł ! 2/ Taki tam wygodny outfit na spacer z Małym. 3/ Kolejne pazury, tym razem pastelowe różowe. 4/ Makeup time ;)


Na koniec 1/ Śliczny zachód słońca. 2/ Kamyczek serduszko.


poniedziałek, 12 maja 2014

Ulubieńcy kosmetyczni kwietnia i ostatnich miesięcy.

Hej ;-)


      Dzisiaj przedstawię Wam po raz pierwszy swoich ulubieńców kosmetycznych z kwietnia i nie tylko ;) Starałam się wybrać rzeczy z różnych kategorii, nie tylko kolorówkę, ale również coś do ciała i do włosów ;) Kilka z tych kosmetyków mam już dłużej i wszystkie świetnie się u mnie sprawdzają. Niektóre starczą mi jeszcze na długi czas, a inne nie, ale prawdopodobnie do każdego z tych kosmetyków wrócę. Nie jest to nic odkrywczego, ale mogę Wam szczerze je polecić.



Na początek taki miszmasz ;D 


Karmelowe masełko do ust NIVEA. Wielu osobom przeszkadza niehigieniczna aplikacja, ale ja zazwyczaj go używam przed spaniem, albo jak siedzę i coś robię przy biurku także nie 'paplam' się w nim będąc np. na mieście. Fajnie nawilża usta, pięknie pachnie i jest baaardzo wydajne. 

Perfum Essence D'Or ELODE. Bardzo tania i pojemna (100ml), u mnie się świetnie sprawdza, ładnie pachnie, dość długo się utrzymuje - szczególnie na ubraniach i co najważniejsze podoba się mojemu chłopakowi ;D

Żelowa odżywka wzmacniająco-utwardzająca AVON. Jest to jeden z lepszych produktów tej marki! Wiem, że dużo osób narzeka na Avon, ja również nie jestem ze wszystkich produktów zadowolona, ale ta odżywka jest według mnie genialna! U mnie sprawdza się zdecydowanie lepiej od znanej wszystkim Eveline 8w1. Używam jej jako bazy i czasami również jako ostatniej warstwy na lakier. Manicure dzięki niej utrzymuje mi się nawet 6 dni bez najmniejszego odprysku, czy pęknięcia (oczywiście przy zmywaniu, praniu itd.) Uważam, że warto ją wypróbować.

Podkład Wake me up RIMMEL. Mój jest w odcieniu 100 Ivory. Kupiłam go na ostatniej promocji w Rossmannie, ale już kiedyś też go miałam. Według mnie idealny podkład na lato, jest lekki i ładnie rozświetla twarz. Może nie kryje jakoś dobrze, ale z pomocą korektora nie jest źle i warto wspomnieć, że dla osób z tłustą cerą raczej się nie sprawdzi. Jak go przypudruje to dobre kilka godzin ładnie trzyma się na twarzy.


Te dwa kosmetyki mam od lutego, także już je używam jakiś czas i nadal jestem zachwycona, a ubytku nie widać prawie w ogóle ;) (1 cień i bronzer jak widać są trochę porysowane, ale to sprawka mojego małego łobuza;))

Paletka SLEEK Au Naturel. Bardzo się cieszę, że ją w końcu mam! Cienie mają idealne stonowane kolory na co dzień, czyli takie jakich potrzebuję. Najczęściej używam koloru białego - Nougat, brązowego - Regal i złotego - Taupe. Paletka na pewno długo mi posłuży ;)

Bronzer HONOLULU W7. Może kiedyś kupię bronzer z Benefitu, ale jak na razie wystarcza mi ten. Ciągle uczę się prawidłowo podkreślać swoje kości policzkowe i niestety czasami kończy się to klapą, ponieważ łatwo zrobić sobie nim krzywdę. Ale kiedyś opanuję to do perfekcji ;)  


Płyn micelarny 3w1 GARNIER. Jest to nowość i ostatnio o nim głośno na blogach i youtubie, często porównywany jest do Biodermy, której ja niestety jeszcze nie używałam, więc w tym temacie się nie wypowiem. Mimo to uważam, że ten produkt jest świetny! Idealnie zmywa makijaż, nie podrażnia oczu, jest bezzapachowy i delikatny, nie pozostawia uczucia 'ściągnięcia' twarzy, mnie osobiście nie zapycha, ani nie powoduje jakiś niepokojących zmian skóry. Używam go do demakijażu, jak i do przemywania nim twarzy w ciągu dnia. 

Krem NIVEA. Tego Pana chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Niezastąpiony krem w walce z przesuszoną skórą, spierzchniętymi ustami, suchymi dłońmi. Używam go zazwyczaj wieczorem, bo jest dość tłusty i ciężki, ale dla mnie i tak jest idealny i niezastąpiony!

Koloryzująco-nawilżający krem na dzień SPF 20 AVON. Idealny pod makijaż jak i do stosowania na co dzień. Używam go bardzo często, może nie wyrównuje kolorytu jakoś mocno, ale ładnie nawilża i odświeża twarz. 

Maseczka głęboko oczyszczająca pory z glinkami mineralnymi AVON. Oprócz maseczki nawilżającej z Ziaji ta jest moją ulubioną. Stosowana regularnie na prawdę poprawia stan naszych porów i twarzy. Jest koloru czarnego, ale po nałożeniu na twarz zmienia kolor na szary. Czasami zdarza się, że podrażni moją twarz, ale ogólnie całkiem nieźle się spisuje.


Żel pod prysznic FA. Na prawdę świetny! Uwielbiam jego kwiatowy dość intensywny zapach, który po kąpieli utrzymuje się na skórze i w całej łazience ;D Świetnie się pieni, przez co jest wydajny i ma mocny fioletowo-granatowy kolor ;) Czego chcieć więcej ? IDEAŁ.

Oliwka pielęgnacyjna dla mam BABYDREAM. Mam ją stosunkowo niedługo, ale już pokochałam ten produkt. Stosuję go do olejowania włosów, bo ma świetne działanie i skład. Ma cudowny pudrowy zapach, który wiem, że niektórym przeszkadza, ale ja go uwielbiam <3. Wykorzystuję ją również do domowej maseczki, o której Wam niedługo napiszę ;) Z pewnością wypróbuję ją również do ciała.




      Prawdopodobnie oprócz ulubieńców wprowadzę jeszcze comiesięczną aktualizację swoich włosów. Będę dodawała ich zdjęcie i pisała co używałam przez dany miesiąc, jakie produkty, wcierki, domowe maseczki itd. Mam nadzieję, że z miesiąca na miesiąc będą w coraz lepszej kondycji i że Wy również zauważycie tą zmianę ;)