środa, 11 czerwca 2014

Pierwsza aktualizacja włosowa - miesiąc maj.

Hej, ale dawno mnie tu nie było! Od końca maja do niedzieli byłam poza domem, nie miałam jak  przygotować tego posta, więc dodaję go bardzo spóźnionego, ale ważne że jest ;)
Po raz pierwszy pokażę Wam moje włosy i jeśli się uda to co miesiąc będę dodawała taką aktualizację. Dzięki temu sama będę widzieć jak moje włosy się zmieniają, a mam nadzieję że z miesiąca na miesiąc będą tylko ładniejsze i zdrowsze!
W tym miesiącu może być ciężko z moją obecnością tutaj, mam sesję i masę egzaminów ;( Ale będę się starała wszystko jakoś ze sobą pogodzić ;)

Tak prezentują się moje włosy na dzień dzisiejszy. Pierwsze zdjęcie jest bez flesza, a drugie z fleszem. Włosy są trochę wymięte, ponieważ miałam je spięte spinką. Zdjęcia nie są w żaden sposób przerabiane, kolor na pierwszym zdjęciu jest taki jak w rzeczywistości. Włosy ostatni raz farbowałam jakoś w listopadzie/grudniu i od tego czasu mam już spory odrost. Strasznie nie podoba mi się obecny kolor, jest wyblakły i w słońcu wygląda jak rudy. Nie chcę już katować włosów farbami, więc na razie w planach mam użycie szamponetki, żeby choć trochę zmienić kolor i pozbyć się odrostu.




Moje włosy z natury są kręcone/falowane, jak je rozczesze to wyglądają właśnie tak jak wyżej, lecz po kilku minutach znowu się kręcą. Moją największą zmorą jest puszenie się, strasznie mnie to denerwuje i ciągle szukam idealnego kosmetyku, który zniweluje mój problem. Włosy ostatnio podcinałam pod koniec kwietnia, pozbyłam się wtedy około 5 cm, są ścięte na prosto, lecz widać to dokładniej tylko wtedy gdy je wyprostuje. Oprócz zmiany koloru chcę również je trochę wystopniować, bo takie prosto ścięte dziwnie się układają. 


Oto kosmetyki, których używałam najczęściej w tym miesiącu. Przeszłam 3 tygodniową kurację z odżywką Jantar, ale o efektach i moich odczuciach, zrobię osobny post. Tylko 2 razy w tym miesiącu użyłam domowej maseczki plus 2 razy nałożyłam na całą noc olejek Babydream. Oczywiście po każdym umyciu włosów nakładałam jakąś odżywkę lub maskę, czasami tylko na kilka minut, a czasami na kilka godzin. 
2 razy również spróbowałam metody OMO (odżywanie, mycie, odżywianie) za 1 razem efekt był marny, a wręcz zniechęcający do dalszych prób, ale za 2 razem gdy użyłam innych produktów było już dużo lepiej! Mam zamiar nadal próbować, aż znajdę złoty środek ;)


Produkty, które widzicie wyżej nie polubiłam jakoś szczególnie. 2 ostatnie odżywki chciałam zużyć, ponieważ były na wykończeniu i na pewno pojawią się w najbliższym projekcie denko ;)



Po każdym myciu oczywiście stosowałam na zmianę olejek arganowy, lub serum na końcówki. Chcę całkowicie zrezygnować z używania produktów do włosów marki Avon, ale nie lubię wyrzucać kosmetyków, więc zużyję je do końca. 

Moje plany/postanowienia na miesiąc czerwiec:
- częściej olejować włosy na noc, lub na kilka godzin w ciągu dnia
- częściej nakładać domowej roboty maseczkę, ponieważ świetnie działa na moje włosy
- spróbować znowu metody OMO
- nie kupować więcej kosmetyków do włosów, aż zużyję to co mam.



2 komentarze:

  1. Jantar stosowałam przez 3 miesiące i efekty wtedy były zauważalne. Co do postanowień, "nie kupować więcej kosmetyków do włosów..." mądre słowa, też tak postanowiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pod twoim ostatnim zdaniem się podpisuję dwoma rękami:) Też mam kilka produktów, które nie służą moim włosom, ale nie lubię ich wyrzucać prawie pełnych.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, to dla mnie dodatkowa motywacja do działania ;) Staram się odwiedzać wszystkie komentujące u mnie osoby. Jeśli podoba Ci się mój blog zapraszam do obserwowania :)