Może któraś z Was również czeka na drugą część oferty kosmetycznej Biedronki, która pojawi się już w ten czwartek. Sama byłam ciekawa co znajdziemy w gazetce i tym razem w sklepach pojawi się głównie pielęgnacja twarzy i włosów. Ostatnio w większości były to produkty kolorowe do makijażu i lakiery-odżywki do paznokci.
Gdybym nie miała zapasowej buteleczki mojego ulubionego płynu micelarnego, z pewnością skusiłabym się na zakup. Cena jest bardzo dobra i warto z niej skorzystać ;) Nie kupię micela, ale chyba skuszę się na mleczko lub żel z Garniera, ponieważ kilka dni temu skończyłam swój żel-krem do mycia twarzy i brakuje mi takiego produktu. Z tej strony w dobrej cenie jest antyperspirant i dezodorant z Adidasa :)
Gdybym potrzebowała maskary to chyba bym się połasiła na tą, no ale jednak nie tym razem ;)
Miała może któraś z Was produkty Herbal Care ? Jestem ciekawa tych szamponów i odżywek.
Te muffinki wyglądają świetnie! Ciekawe czy są warte uwagi ;) Tak samo tabletki musujące do rąk lub stóp.
Ostatnia strona to na prawdę świetne okazje, o ile ktoś lubi Syossa. Osobiście mam ten keratynowy szampon i bardzo go lubię. Jest to duża pojemność 500ml i w Rossmannie kosztuje 15zł! Ceny wydają się świetne, możecie mi polecić coś oprócz szamponu? ;)
Podoba Wam się 2 część kosmetycznej gazetki? ;) Moim zdaniem Biedronka coraz bardziej się rozkręca i coraz więcej rzeczy jest tam do kupienia wartych uwagi. Skusicie się na coś tym razem? ;)
Szczerze mówiąc nic do mnie nie przemawia ;) ale faktycznie cenowo okazje fajne :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już tą gazetkę, ale nie wiem czy na coś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa muszę koniecznie skusić się na tabletki do rąk. ; ) zapraszam do mnie mojechwilee.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFajny post, nawet nie wiedziałam, że aż tyle ciekawych produktów będzie w Biedronce :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNic do mnie nie przemawia. A produktów Syossa nie cierpię.
OdpowiedzUsuńChętnie kupiłabym serum do twarzy, kolagenowe płatki pod oczy i muffinki do kąpieli :) Ciekawe czy to wszystko będzie na stanie w mojej Biedronce :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak! ;)
UsuńJak nie bardzo mam przekonanie do Biedronkowych kosmetyków od kiedy widziałam porównanie pomadki Bell kupionej w Biedronce do pomadki Bell kupionej w drogerii to czasem i ja mam ochotę się skusić :D Koniecznie muszę sobie kupić taką muffinkę do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńja kupię micela Garnier, nic więcej nie wpadło mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńNic z tego nie jest mi potrzebne, ale faktycznie - w porównaniu do tego, jaka szmira była w mojej małej Biedrze jeszcze kilka lat temu, teraz jest już na prawdę w porządku! Jakoś ich firmowych produktów też się poprawiła :)
OdpowiedzUsuńJedyne co mnie kusi to dezodoranty w sprayu adidasa i micel z Garnier :)
OdpowiedzUsuńTen tusz mnie ciekawi! Digitalgirl13 go bardzo polecała :)
OdpowiedzUsuńTym razem chyba nic dla mnie, ale to prawda, że Biedronka się rozkręca :D
OdpowiedzUsuńHej :) również jestem zdania, że biedronka coraz bardziej się rozkręca i dobrze, bo można tam dorwać na prawdę fajne produkty w zdecydowanie niższych cenach niż w rossmannie, suppharmie, hebe czy naturze :) akurat z tej gazetki skuszę się na pewno na tabletki musujące żelazo (szkoda, że są limitowane, bo są pyszne) jeśli dorwę to może na te tabletki musujące do rąk i do stóp, bo akurat żeli do buzi, micelów i kremów mam zapasy :P kurczę, też muszę się zabrać za prowadzenie bloga, bo założyłam, ale jeszcze żadnej notki nima :P jednak jak się rozkręci trochę, to zapraszam do odwiedzin :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej to kusi mnie micel od garniera :)
OdpowiedzUsuńJa będę polować na tego micela od Garnier, wiele dobrego o nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJa będę polować na tego micela od Garnier, wiele dobrego o nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńOprócz miceli nic mnie nie kusi, a ponieważ mam ich zapas to tym bardziej nic mnie nie kusi. Zresztą odnoszę wrażenie, że za każdym razem kosmetyczna oferta Biedronki jest coraz słabsza.
OdpowiedzUsuń