Cześć Dziewczyny ;)
Dzisiaj przychodzę do Was z szybkim postem, ponieważ równo za tydzień mam obronę licencjatu i niestety muszę wracać do nauki ;( Mam strasznego stresa i mało czasu, a jeszcze dużo do zrobienia ;/
No nic, trzymajcie za mnie kciuki już od dzisiaj i zobaczcie co dla Was przygotowałam ;)
Może dla większości z Was nie będzie to nic nowego, ale może znajdzie się ktoś kto o tym nie słyszał i skusi się na to tak jak ja ;D A mianowicie DIY zmywacz do paznokci w słoiczku.
Moja siostra posiada taki domowy zmywacz już od dawna, ale żeby nie było, że od niej zgapiłam, to powiedzmy, że zainspirowałam się filmikiem Agi ;)
Oczywiście swój słoiczek już mam od jakiegoś czasu, ale nie pokazuję Wam go tutaj, bo po zmyciu czarnego lakieru nie wygląda już tak ładnie, ale nadal świetnie się sprawuje. Wykorzystałam słoiczek po deserkach dla dzieci typu Gerber, Bobovita. Za gąbkę posłużyła mi zwykła gąbka do mycia naczyń, wykorzystałam 2 w różnych kolorach (aby było ciekawiej) i pozbyłam się chropowatego spodu. Użyłam oczywiście zmywacza z Isany, a w gąbkach zrobiłam kilka dziurek. 1 może nie być wystarczająca, a kilka posłuży nam na dłużej ;)
Ważne jest, aby gąbki szczelnie wypełniły słoiczek, wtedy będzie się wygodniej go używało. Zmywacz uzupełniamy według potrzeb ;)
Moim zdaniem gąbki dokładniej i szybciej zmywają lakier niż waciki i co również zauważyłam to to, że go nie rozmazują. Jest to wydajny i ciekawy sposób na zaoszczędzenie zmywacza. Ważne jest również, aby słoik miał szczelne zamknięcie, aby zmywacz nie wywietrzał, ani się nie wylał. Co jakiś czas oczywiście pasuje wymienić gąbkę, aby była czysta i nie farbowała paznokci ;)
Czy któraś z Was używa takiego zmywacza, albo ma w planie go wypróbować? ;)
Miałam kiedyś zmywacz z gąbeczką. To bardzo dobre rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś taki zmywacz z Sensique. Trzymam kciuki za obronę :)
OdpowiedzUsuńJaki kierunek?
Nie dziękuję! Filmoznawstwo ;)
UsuńO, bardzo ciekawy kierunek :)
UsuńTym bardziej trzymam kciuki :*
Widziałam ten filmik i to fajny pomysł, ale czy jak będę go używała kilka razy to kolor poprzedniego zmywanego lakieru nie zafarbuje paznokci? Ciekawa jestem, kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPs. kupiłam ten zmywacz Isana, który mi polecałaś i jest fajny! :) Powodzenia życzę i trzymam kciuki! :)) :*
Moim zdaniem nie powinien, ale najlepiej jest raz na jakiś czas zmienić gąbkę w środku plus zrobić kilka dziurek, a nie jedną jak Aga ;) ja np mam ich więcej i jak na razie nic mi nie farbuje. Cieszę się że Isana się sprawdziła, moim zdaniem to najlepszy zmywacz ;) I nie dziękuję, ale trzymaj dalej ;*
UsuńGenialny pomysł ; )
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, widziałam go już gdzieś wcześniej, aczkolwiek nigdy go jeszcze nie wypróbowałam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na słoiczek. Na pewno z niego skorzystam :)
OdpowiedzUsuńNie bój się licencjata - to najprostszy egzamin w życiu! :) Mnie czeka obrona magisterium ;(
Bardzo się cieszę ;)
UsuńPewnie z czasem będę myślała tak jak Ty, ale na razie to się strasznie boję! Życzę powodzenia na Twojej obronie! :)
Ciekawy pomysl: )
OdpowiedzUsuńbardzo lubię taka formę zmywacza, może kiedyś też zrobię taki sama:)
OdpowiedzUsuńMnie takie rozwiązanie w gotowych, kupnych słoiczkach za bardzo przesuszało skórki :<
OdpowiedzUsuńDlatego może warto wypróbować taki swój domowy? Przynajmniej będziesz mogła użyć swojego sprawdzonego zmywacza ;)
UsuńTrzymam kciuki za Ciebie, dasz rade :) a pomysl ze sloiczkiem wyprobuje!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona ;) i nie dziękuję! ;)
UsuńPlanowałam już jakiś czas temu zrobić coś takiego, ale na planach się skończyło:D Najbardziej mnie kusi to, że przy zmywaniu czarnego/czerwonego lakieru nie pobrudzę całych skórek:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie po zmyciu czarnego lakieru byłam w szoku, że nie mam całych palców brudnych jak to się zazwyczaj kończyło ;D
UsuńOoo nie wpadłabym na to!! superancki pomysł ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za obronę!! Nie martw się, na pewno dasz radę ;) a po wszytskim będziesz się śmiała, że było tyle nie potrzebnego stresu ;) wiem co mówię, bo jestem panikarą numer 1 na świecie :D i przyżyłam swoje obrony ;)
Zazdroszczę Ci, że masz to już za sobą! Trzymaj mocno kciuki! ;))
UsuńWidziałam ten filmik :) Może kiedyś zrobię, zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za obronę :)
Na razie nie dziękuję! ;)
Usuńpowodzenia kochana na obronie. 5! :)
OdpowiedzUsuńPodziękuję jak się obronię ;))
UsuńBardzo fajny pomysł, może nawet sama spróbuję:) No i powodzenia na obronie!
OdpowiedzUsuńSpróbuj, spróbuj ;) Nie dziękuję! ;)
UsuńPróbowałam kiedyś, ale jednak wolę tradycyjny sposób :)
OdpowiedzUsuń