Ostatnio coraz rzadziej wspominam Wam o moich dniach dla włosów, może dlatego, że nie robię nic inwazyjnego i mało eksperymentuje. Po tylu miesiącach walki o nowe zdrowsze włosy zazwyczaj trzymam się tego co mam już sprawdzone. Czyli na przykład olejowania, nic innego nie daje mi takich efektów jak właśnie ono ;)
Dzień dla moich włosów miałam wczoraj, zdjęcia są z dzisiaj. Użyłam po raz 2 oleju lnianego, który kupiłam w Biedronce i w którym już jestem zakochana! Sprawdza się dużo lepiej niż olej z pestek winogron. Szkoda tylko, że jest taki malutki, a ja nie lubię sobie szczędzić oleju podczas olejowania ;|
Wypróbowałam również szampon lniany w który się niedawno zaopatrzyłam i na razie jestem zadowolona ;) Poza tym posłużyłam się również maseczką jajeczną z Joanny do której dołożyłam mąkę ziemniaczaną, aby włosy się aż tak nie puszyły, były bardziej wygładzone i ujarzmione.
Czego użyłam:
- na wilgotne włosy nałożyłam olej lniany na dwie godziny
- następnie umyłam je szamponem lnianym z Barwy naturalnej
- po myciu na mokre włosy nałożyłam mieszankę maseczki jajecznej z Joanny i mąki ziemniaczanej (proporcja na oko: 2 łyżeczki mąki i kilka łyżeczek maski)
- mieszankę trzymałam około 40 minut następnie dokładnie spłukałam
- użyłam jeszcze ekspresowej odżywki z Glisskura, aby lepiej się rozczesywały i jedwabiu na końcówki z Green Pharmacy
- włosy wyschły w około dwie godziny i przed samym spaniem zawinęłam je w dwa ślimaczki spięłam gumkami i wsuwkami DLA NIEWTAJEMNICZONYCH
- rano je rozpuściłam i otrzymałam właśnie taki efekt :)
Powiem Wam, że po raz pierwszy zrobiłam sobie ślimaczki na głowie ;D Może nie wyszło idealnie, ale najgorzej nie jest. Następnym razem zrobię je bliżej środka głowy, a nie tak blisko twarzy jak tym razem, bo niezbyt dokładnie się pokręciły z tyłu, a pasma z przodu aż za bardzo. Ogólnie jestem zadowolona i mogłabym mieć takie loczki naturalnie ;D Włosy po olejowaniu są bardzo przyjemne w dotyku, dobrze się układają i czuję, że otrzymały wszystko czego potrzebowały. Jak dostanę jeszcze ten olej w Biedronce to z pewnością się skuszę.
Poradźcie mi proszę czego mogę używać pod olej, bo wydaje mi się że włosy zwilżone ciepłą wodą to jedna za mało.
Do poniedziałku Dziewczyny! ;)
Wyglądają przecudownie!! Nie mogę się napatrzeć :*
OdpowiedzUsuńDziękuję!! ;*
UsuńPiękne, gładziutkie włosy i te fale! ♥ :) Ja uwielbiam robić koczki i przez noc wychodzą piękne fale bez jakiejkolwiek ingerencji ciepła - najlepszy sposób :) Mariola, Twoje włosy są nie do poznania - piękne, zdrowe, długie, aż Ci ich zazdroszczę!! ♥
OdpowiedzUsuńTo ja Ci mogę zazdrościć! Dziękuję Kochana ;**
UsuńŚwietny efekt udało ci się osiągnąć. Piękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńNawet mi się udało, dziękuję ;)
UsuńPięknie wyglądają Twoje włosy. Tyle wspaniałości specjalnie dla nich.. :D
OdpowiedzUsuńCzasami trochę je rozpieszczam ;))
Usuńpiękne włosy kochana! :)
OdpowiedzUsuńKurcze, może i ja wykorzystam ten patent z mąką, bo dziś właśnie po tym jak nałożyłam wczoraj maskę wstałam z mega napuszonymi włosami :(
Szampon z Barwy też chyba kupię :)
Dziękuję Kochana!! ;* mąka całkiem nieźle się spisuje ;)
UsuńJak Ci to fajnie wyszło ;)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńUzyskałaś przepiękny efekt, coś pięknego ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;))
UsuńSą tak piękne, ze nie mogę się napatrzec! *.*
OdpowiedzUsuńKochana ;*
UsuńA ja tego oleju znaleźć nigdzie nie mogę :(
OdpowiedzUsuńU mnie też go nie mogłam długo dostać ;( w końcu się pojawił, ale tylko 4 buteleczki, trochę słabo ;|
UsuńJest pięknie:)
OdpowiedzUsuńCo do nawilżania przed olejowaniem-polecam wodę z gliceryną, wywar z nagietka i lipy, rozcieńczony glutek lub sok aloesowy. Ja wszystkie te sposoby przetestowałam i widzę efekty, chociaż najmniej polubiłam się z siemieniem.
Dziękuję ;) glicerynę i sok aloesowy chętnie przetestuję :)
UsuńJakie śliczne <3 uwielbiam olej lniany!
OdpowiedzUsuńJa już też! ;D
Usuńświetne, sama planuję zacząć używać ten szampon. :)
OdpowiedzUsuńOby się sprawdził ;)
Usuńwow, ale masz piękne długie włosy :) zazdroszczę. moje niestety nie chcą się tak zapuścić, łamią się i rozdwajają na końcach...pewnie zła pielęgnacja :(
OdpowiedzUsuńPielęgnacja ma tu duże znaczenie, moje włosy uratowałam metodą prób i błędów. Nadal szukam złotego środka, ale jest coraz lepiej ;) Polecam olejowanie i delikatne szampony :)
UsuńPiękne włosy :D Ta długość, oh ja mam takie lichotki :( Obserwuję :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńTwoje włosy są przepiękne, zazdroszczę! Moja mama olej lniany pije :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)) Ja się jeszcze nie przekonałam do picia oleju ;)
UsuńAle masz przepiękne włosy! Jestem zazdrosna ;)
OdpowiedzUsuńHehe dzięki! ;))
UsuńNa moje oko to trafiłaś tu produktami idealnie.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tego, ale wyszło całkiem nieźle ;)
Usuńjakie cudne włoski ;)
OdpowiedzUsuńJakie piękne włosy! ;)
OdpowiedzUsuńSuper efekt uzyskałaś po tych koczkach :3