Nie wiem co się stało, ale mój ostatni paznokciowy post zniknął ;| Chciałam odpowiedzieć na zaległe komentarze, ale nie ma ani komentarzy, ani zdjęć, ani nic. Trochę mi przykro, bo nie wiem jak to się stało, a do posta przyłożyłam się tak jak do każdego innego. Może Wy wiecie o co tu chodzi?
Dzisiaj pokażę Wam pierwszą część nowości z tego miesiąca - zdecydowanie tą ciekawszą. Postanowiłam tym razem razem z innymi nowościami pokazać również paczuszkę z Rossmanna ;)
Jakiś czas temu dostałam się do grona Inspiratorek Rimmela, jak w sumie bardzo duża ilość innych dziewczyn. Pewnie Was nie zdziwi zawartość paczuszki, ponieważ ten duet opanował już Instagram i sporą część blogów kosmetycznych. Niestety miałam mały problem z moją przesyłką, dotarła do mnie z około 2 tygodniowym opóźnieniem. Po jakimś tygodniu oczekiwania na paczkę napisałam do Rimmela, który obiecał, że wyjaśni sprawę i kosmetyki na pewno do mnie wkrótce dotrą. Po kolejnych kilku dniach doczekałam się kuriera i w końcu mogłam zabrać się za testowanie jak pozostałe Inspiratorki ;)
Do testowania otrzymałam maskarę Wonder'Full Wake Me Up, oraz rozświetlający podkład Wake Me Up o numerku 100 Ivory. Bardzo jestem ciekawa jak się sprawdzi u mnie ten duet, bo z tego co czytałam spora część dziewczyn jest z niego zadowolona. Jeśli któraś z Was również otrzymała taki pakiet koniecznie dajcie mi znać jak się u Was spisuje! ;)
Od wczoraj jestem w posiadaniu kolejnego pudełka z Programu Nowości. Szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona z jego zawartości. Przy wyborze zestawu nie byłam do końca przekonana do niektórych produktów, ale od wczoraj zdążyłam zmienić zdanie ;) Tym razem trafiło mi się 7 produktów, ostatnio razem z dodatkowymi nowościami miałam do napisania 13 recenzji! Cieszę się że teraz jest ich mniej, a produkty są bardziej konkretne ;)
1. Power Volume, szampon do włosów cienkich bez objętości |Schauma| (8,99 zł) - kolejna butla wielkiego szamponu. Znając życie podzielę się nim z mamą ;)
2. Power Volume, spray do włosów cienkich bez objętości |Schauma| (19,99 zł) - do duetu z szamponem.
3. Derma SPA, Youthfull Vitality krem do ciała przywracający skórze sprężystość oraz młodzieńczy blask |Dove| (nie znam ceny) - chyba w każdym z pudełek zawsze trafia mi się jakiś balsam/olejek do ciała. Mimo to jestem ciekawa kremu do ciała z Dove, po pierwszym użyciu czuję, że się polubimy.
4. Max Repair, regenerujące serum do paznokci |Evree| (14,99 zł) - obecnie bardzo mi się przyda jakieś serum do paznokci, bo nadal są osłabione i często płatają mi figle.
5. Color Tattoo cień do powiek odcień Vintage Plum 97 |Maybelline New York| (24,99 zł) - nie jestem przekonana czy to do końca mój kolor, ale może akurat mi podpasuje ;)
6. Life is now, woda toaletowa dla kobiet |Mexx| (105,99 zł) - kolejny zapach do kolekcji. Tym razem chyba w każdym zestawie znajdował się jakiś zapach, ja wybrałam Mexxa, ponieważ Playboy nie bardzo mnie kusi. Zapach wybierałam w ciemno, ale coś czuję, że trafiłam idealnie!
7. Body Collection, kokosowy peeling solny |Lirene| (14,99 zł) - chyba pierwszy raz mam do czynienia z solnym peelingiem. Jestem ciekawa czy się sprawdzi.
Tutaj możecie zobaczyć odcień cienia z bliska. Jest to śliwka z domieszką szarości i brązu, całkiem ciekawy kolor ;)
Na koniec chcę Wam pokazać moje zamówienie ze strony cocolita.pl. Długo za mną chodziło to zamówienie, aż w końcu na początku czerwca je zrealizowałam. Jestem bardzo zadowolona z jakości, obsługi firmy i z produktów, które wybrałam :) Za całe zamówienie wraz z kosztami wysyłki zapłaciłam 112 zł, więc uważam to za całkiem niezły deal. Mogę spokojnie już skreślić kilka rzeczy z mojej listy must have, z czego bardzo się cieszę ;)
We wrześniu mamy wesele bardzo bliskiej osoby i chciałabym na tą okazję mocniej podkreślić swoje oczy. Zamówiłam więc swoje pierwsze sztuczne rzęsy, wybór padł na polecane Ardell Demi Wispies oraz przezroczysty klej Duo. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak nauczyć się je przyklejać ;D
Skusiłam się również na dwa pierwsze pędzelki Hakuro o numerkach H50s i H85. Szczerze mówiąc trochę trudno jest mi się przyzwyczaić do nakładania podkładu zbitym i płaskim pędzelkiem, ale trening czyni mistrza :) Wcześniej używałam dłoni, języczkowego pędzla, lub jakiś zwykłych gąbeczek, ale nie do końca byłam zadowolona z tych metod.
Ostatnim produktem jest każdemu znana szczotka Tangle Teezer. Baaardzo długi czas wzbraniałam się przed jej zakupem. Moja siostra od prawie 3 lat posiada tą szczotkę i nigdy nie mogłam się do niej przekonać. Obecnie gdy moje włosy są w lepszym stanie niż kiedyś szczotka "daje radę". Wcześniej sprawiała wrażenie, że czesze moje włosy tylko z wierzchu, szarpie je i jeszcze bardziej puszy. Jestem w fazie testów, ale powoli się do niej przekonuję. Wiem, że spora część z Was kocha te szczotki, ale u mnie miłość przychodzi z czasem ;D
Ok to tyle jeśli chodzi o najciekawsze nowości z tego miesiąca ;)
Wpadło Wam coś w oko? ;)
Mam nadzieję, że ten post nie zniknie jak ostatni ;|
O kurde, takie opóźnienie z tym Rimmelem :O Ja właśnie dziś napisałam recenzję tego podkładu i u mnie sprawdza się super :) Na pędzelek Hakuro H50s też chcę się skusić w końcu, bo póki co używam pędzla z Maestro Foundation III i też jest super, ale chcę coś nowego :D A TT to moja miłość!
OdpowiedzUsuńŻałuję, że przegapiłam moment zgłaszania się do tej akcji Rimmela, jestem ciekawa jak spisałby się u mnie ten ogórkowy tusz:) paczka z Rossmana genialna, sama przygarnęłabym kilka pozycji. Miłego testowania!:)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię tego pędzelka Hakuro H50s, zdecydowanie wolę H50.
OdpowiedzUsuńCzekam na to serum do paznokci z evree
Mi ostatnio post nie wyświetlił się na liście czytelniczej.. nie wiem co z tym bloggerem.. :/
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie najbardziej peeling kokosowy :)
Fajnie, że wreszcie paczuszka od Rimmela do Ciebie dotarła ;). U mnie właśnie dzisiaj ukazała się recenzja tego duetu ;). Jestem bardzo ciekawa zapachu z Mexxa. Lubię tę markę, dlatego ta nowość mnie zainteresowała. Pędzelki, które pokazujesz mam i bardzo lubię ;).
OdpowiedzUsuńtrochę słabo z tym Rimmelem ale ważne, że w ogóle doszedł :D ja wczoraj napisałam recenzję, więc zapraszam http://body-hair-life.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :) Też się dostałam do Rimmela i jeśli chodzi o tusz to średnio jestem z niego zadowolona, natomiast podkład spodobał mi się :)
OdpowiedzUsuńSuper te nowości ;-) Fajnie, że paczuszka jednak dotarła ;-) Też mam te rzęsy Ardell ;-)
OdpowiedzUsuńJa planuje zakupić w końcu pędzle hakuro ;-) ja byłam wczoraj na weselu i niestety nie zdążyłam się nauczyć doklejać rzęsy :-\
OdpowiedzUsuńRównież czasem zamawiam z cocolita.pl i ich chwalę tak samo jak mintishop:)
OdpowiedzUsuńIle dobroci <3 ja mam Hakuro H50 i naprawdę jest super :) daj znać jak Tobie będzie się sprawowała jego mniejsza wersja :)
OdpowiedzUsuńJestem cikawa recenzji nowości z Rossmanna a z szczotki TT na pewno będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu późno się zorientowałam, że już można wybrać zestaw i nie miałam praktycznie wyboru. Ale jednak produkty okazały się fajne :)
OdpowiedzUsuń