środa, 12 marca 2014

Aktualna pielęgnacja włosów.

Witajcie Kochani ;-)


Przyszedł czas na pokazanie Wam jak obecnie dbam o swoje włosy ;)
Z góry uprzedzam, że nie mam jak na razie zbyt dużego doświadczenia w tym temacie, staram się znaleźć złoty środek i próbuje różnych kosmetyków. Są to zazwyczaj kosmetyki z drogerii, bądź z Avonu. Mam nadzieję, że kiedyś sięgnę również po te z wyższej półki ;)

Moja obecna pielęgnacja w porównaniu z tą sprzed kilku miesięcy i tak jest ogromnym krokiem milowym. Zmieniło się na prawdę wiele, moje włosy odżyły i wyglądają dużo lepiej niż kiedyś.
Wstyd się przyznać, ale jeszcze jakiś czas temu używałam tylko szamponu i raz na jakiś czas obojętnie jakiej odżywki. Moje włosy były w opłakanym stanie, były strasznie suche, łamały się, ich struktura była osłabiona i zrogowaciała. Dodatkowo po ciąży włosy zaczęły mi strasznie wypadać ! Byłam załamana i bałam się że niedługo stracę wszystkie włosy.
Zaczęłam wtedy brać Skrzypowitę (obecnie nie biorę żadnych tabletek), która po kilku miesiącach zatrzymała wypadanie włosów i dodatkowo dzięki niej zyskałam mnóstwo baby hair, ale to był dopiero początek. Z czasem zaczęłam bardziej dbać o swoje włosy, przestałam je tak często prostować (teraz robię to jakieś 3 razy w miesiącu), nie używam w ogóle suszarki, zaczęłam stosować różnego rodzaju odżywki i maski. Zabezpieczałam swoje końcówki specjalnym serum, przed prostowaniem stosowałam spray termoochronny, a nawet zaczęłam je olejować !


Jak na razie stosuję te kosmetyki i jestem z nich mniej, lub bardziej zadowolona:



Jeśli chodzi o szampon i odżywkę, to za każdym razem kupuje inne. Szampon za zadanie ma tylko zmyć brud z naszych włosów, więc nie wierzę w obiecywaną przez producenta objętość czy odbudowę. Z odżywkami natomiast lubię eksperymentować i ciągle szukam tej idealnej ;) 
Warto również zaznaczyć, że włosów nigdy nie myłam codziennie i nie zamierzam, robię to 2-3 w tygodniu, co moim włosom w zupełności wystarcza.


Szampon, rewitalizujący z odżywką 2w1 Avon Naturals Herbal do włosów pozbawionych blasku czerwona koniczyna i czarna porzeczka (mimo, że to szampon 2w1 nie wyobrażam sobie nie użyć po nim jeszcze odżywki)

Odżywka nadająca objętość Garnier Ultra Doux do włosów cienkich, bez objętości. Zamiennie używam również odżywek, które pokazywałam w ostatnim haul'u. Zazwyczaj są to odżywki do spłukiwania.

Raz w tygodniu zamiast odżywki używam maski Kallos Crema al Latte, którą staram się trzymać na włosach jak najdłużej, nawet kilka godzin. Ja Kallosa kupiłam na Allegro za niecałe 20zł (duża pojemność, 1 litr). 

Po nałożeniu odżywki, bądź maski włosy zawijam w koszulkę (nie ręcznik), pod wpływem ciepła lepiej się wchłaniają. 


Jak już wcześniej wspomniałam, staram się (nie za często, ale jednak) olejować włosy. Jak na razie do tego celu zużyłam 1 olejek. Na początku ten zabieg powtarzałam raz w tygodniu, później już tylko raz na kilka tygodni. 



Przy drugim projekcie denko wspominałam, że przed nałożeniem olejku nakładam dość obficie odżywkę w sprayu bez spłukiwania, która się u mnie nie sprawdziła. Tym razem również mam taką, na której się zawiodłam (wcześniej była to odżywka z Biovaxu). 

Spray regenerujący włosy Marion, dla każdego rodzaju włosów, szczególnie wymagających wzmocnienia. Kupiłam ją pod wpływem chwili i mimo, że słyszałam dużo dobrych opinii, u mnie się nie sprawdza. Dlatego stosuje ją przed olejowaniem, żeby nie moczyć włosów i nie stosować olejku na suche włosy.

Olejek do masażu Alterra, który dobrze sprawdza się przy olejowaniu. Mój się już skończył, dlatego w planach mam kupić nowy, tym razem z Babydream. Po sprayu, nakładałam go obficie po same końce włosów, unikając olejowania u nasady (bałam się szybkiego przetłuszczania). Tak jak przy odżywkach zawijam włosy koszulką i trzymam go około 3-4 godzin. Za 1 razem trzymałam go całą noc, ale uważam że nie jest to konieczne.

Taki olejek najlepiej zmyć delikatnym dziecięcym szamponem bez żadnych środków barwiących i konserwujących. Idealnie w tej roli sprawdza się szampon Babydream, którego również używam do mycia pędzli. Czasami konieczne jest dwukrotne umycie włosów, aby nie pozostał na nich olejek, który sprawi, że będą wyglądać na tłuste. Nie używam tego szamponu przy zwykłym myciu włosów, ponieważ oczyszcza je tak dogłębnie, że aż skrzą pod palcami.


Pokażę Wam również moje 3 niezbędne odżywki. 



Oczywiście moje ulubione odżywki bez spłukiwania Gliss Kur, obecnie wykańczam tą do włosów cienkich, płaskich i zniszczonych. Używam jej zarówno na włosy suche jak i mokre.

Serum na suche i zniszczone końcówki do każdego rodzaju włosów z Avonu. Już kończę to opakowanie (oczywiście o wszystkich wykończonych kosmetykach dokładniej wspomnę przy kolejnym projekcie denko), ale mam zamiar zamówić sobie kolejne. Stosuje je na mokrych włosach, na same końcówki. Na moją długość włosów wystarczają 2 'pompki', ponieważ każda kolejna bardzo szybko przetłuszcza i obciąża włosy. 

Spray termoochronny do stylizacji włosów Avon. Używam go przed prostowaniem włosów, aby je chronił przed wysoką temperaturą prostownicy. (W razie pytań, używam prostownicy z Remingtona, która nagrzewa się do 230 stopni, prostuję przy 180-200 stopniach ponieważ moje włosy trudno ujarzmić mniejszą temperaturą). 

I na koniec pokażę Wam kosmetyki, które ratują moje włosy w sytuacji gdy są przetłuszczone, a nie mam już czasu ich umyć. 


Na pewno wszystkim świetnie znany suchy szampon Isana. Użyłam go jak na razie może 2 razy, ale jestem pewna, że jeszcze nie raz się przyda. Na moich ciemnych włosach pozostawia trochę śladu, dlatego chciałabym wypróbować suchy szampon z Batiste, jestem pewna, że tamten będzie idealny. 

Przed Isaną stosowałam również puder dla dzieci Babydream, a wcześniej puder z Nivea. Sprawdza się bardzo podobnie jak Isana, a jest tańszy i moim zdaniem bardziej wydajny. 


Także to by było na tyle ;) Tak wygląda moja obecna pielęgnacja, która ciągle ewoluuje i się zmienia. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam ! ;)

3 komentarze:

  1. Co do suchego szamponu Isany to ja nie byłam przekonana, właśnie przez te białe ślady zostawiające na włosach :(

    OdpowiedzUsuń
  2. ciagle slysze o tej odzywce garniera, musze sie zaopatrzyc :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Great post, sweety)
    Kisses
    http://fashionsecrets-oksana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, to dla mnie dodatkowa motywacja do działania ;) Staram się odwiedzać wszystkie komentujące u mnie osoby. Jeśli podoba Ci się mój blog zapraszam do obserwowania :)