wtorek, 7 kwietnia 2015

Najlepsze filmy marca + jedno rozczarowanie.

Witajcie Kochane po świętach ;) Powiem Wam, że mi te dni bardzo szybko zleciały i w sumie się cieszę, że już po wszystkim. Dominik ostatnio był bardzo marudny i przez święta dał nam popalić. Wieczorem oboje padaliśmy zmęczeni na łóżko jak po całodniowym maratonie. Dzisiaj już wszystko wraca do normy, czyli powrót do obowiązków, do blogowania i "normalnego" jedzenia ;D Trochę sobie pofolgowałam ostatnio ;/ A jak Wam minęły święta? ;)

Przyszedł czas na kolejne filmowe podsumowanie. W marcu obejrzałam 18 filmów i 4 z nich chciałabym Wam polecić ;) Znalazło się również kilka rozczarowań, ale o największym wspomnę na końcu. Jak zawsze będą to filmy z przeróżnych kategorii gatunkowych, tym razem dodam również trailery, aby Was jeszcze bardziej zachęcić :)


Widziałam również 2 filmy o których ostatnio było głośno czyli "50 twarzy Greya" i polski film nagrodzony Oscarem "Ida". Pierwszy z nich był ok i w sumie taki jak się spodziewałam, że będzie. Słyszałam mnóstwo przeróżnych opinii i po trochu zgadzam się z tymi złymi, ale i również dobrymi. Film był przeciętny i jakbym nie czytała wcześniej książki to pomyślałabym, że jest bez sensu, ale tak widzę sens i nic do niego nie mam.
Drugi natomiast był dobry, ale nie na tyle, abym chciała go obejrzeć ponownie lub polecić go Wam. 



"DZIKIE HISTORIE" - to film, który wywarł na mnie największe wrażenie w ubiegłym miesiącu i o którym nie mogę zapomnieć do dzisiaj. Wywołał on u mnie bardzo sprzeczne odczucia, a gatunek czarna komedia mówi sam za siebie. Film jest zarówno zabawny, irracjonalny, trochę straszny i wpędzający w osłupienie. Mnie osobiście z każdą minutą coraz bardziej wciskał w fotel. 
Opowiada on 6 różnych historii o całkowicie różnych ludziach, których łączą jedno - bardzo dziwne, czasami niezrozumiałe i przerażające relacje. Każda z historii jest na swój sposób szalona i pokazuje jak ludziom w chwilach stresu i napięcia puszczają nerwy i robią rzeczy, których by nigdy wcześniej nie zrobili. 
Jak dla mnie film jest genialny, a jego tytuł idealnie tu pasuje. Mimo to wiem, że nie spodoba się każdemu, poza tym co tu dużo mówić każdy z nas ma inny gust, ale chyba warto zaryzykować i obejrzeć ;)



"INTERSTELLAR" - odkąd pojawił się na ekranach miałam ochotę go zobaczyć. Oglądałam go na dwa razy czego bardzo nie lubię. Zaczęłam jeszcze w styczniu, ale z dnia na dzień zniknął z internetu, a że nie chciało mi się go ściągać na komputer skończyłam dopiero w marcu. Mimo to cieszę się że do niego wróciłam, bo bardzo mi się podobał. Uwielbiam takie "kosmiczne" historie, a za czasów podstawówki marzyłam, żeby zostać astronautą ;D
Historia dotyczy przyszłości i tego jak czas na Ziemi dobiega końca poprzez zmiany klimatyczne. W kosmos zostaje wysłana grupa badaczy, aby znaleźć nowy dom dla ludzkości w którym będzie mogła się osiedlić. Odkrywają oni tunel czasoprzestrzenny, którym się poruszają. Niesamowite jest to jak w kosmosie mija czas i jak człowiek dokonuje rzeczy niemożliwych w całkowicie innym wymiarze. To również opowieść o silnej relacji ojca z córką, dla której warto walczyć do samego końca.
Film jest piękny wizualnie i zabiera nas w świat, którego nie znamy. Rola Matthew McConaughey i Ann Hathaway również pełna podziwu. Jeśli jeszcze nie widzieliście polecam również "Grawitację".  



"TRUP" - trochę pogmatwana i nieprzewidywalna historia prosto z tajemniczej Hiszpanii. Thriller, który trzyma w napięciu i od którego nie mogłam się oderwać do samego końca. Historia kobiety, której ciało po śmierci znika z kostnicy. Poznajemy również jej mąża, który jest podejrzany o morderstwo i o uprowadzenie ciała żony. Do tego pojawia się również tajemniczy detektyw i młoda kobieta w tle. 
Ciekawa historia i sposób narracji. Jednym słowem dobry film, idealny na wieczór z chłopakiem ;) Jeśli nie przeszkadza Wam nieanglojęzyczna produkcja to polecam ;)



"CZŁOWIEK RINGU" - nie trudno się domyślić, że nie jest film skierowany wyłącznie dla dziewczyn ;D Oglądałam go razem z chłopakiem, ale i mi i jemu przypadł do gustu. Nie jest to typowo sportowo-bokserski film, jest to obraz niezłomnego człowieka, jego rodziny i trudnego życia jakiego doznali podczas Wielkiego Kryzysu. Główny bohater jest prawdziwym mężczyzną, nie tylko dlatego, że potrafi się bić, ale dlatego, że potrafi zadbać o swoją rodzinę i zrobi wszystko dla jej dobra. Nie ukrywa łez i łapie się każdej możliwości zarobku. Gdy w końcu ponownie trafia na ring musi się zmierzyć z człowiekiem, który uśmiercił już kilku swoich przeciwników. Staje do walki na śmierć i życie.
Wzruszający i piękny film, ze wspaniałą rolą Russella Crowe i w roli jego żony Rene Zellweger. Nie rezygnujcie z niego nawet jak nie lubicie boksu, bo wydaje mi się że nie pożałujecie ;)



"PORYWY SERC" - na koniec film, który okazał się totalną porażką i zamułą. Skusiła mnie główna rola naszego Pana Greya czyli Jamiego Dornana, ponieważ chciałam go zobaczyć w jakimś innym filmie. Niestety okropnie się wynudziłam, kilka razy prawie zaspałam. Historia banalna i opowiedziana w sposób, który do mnie nie trafia. Czyli biznesmen z Nowego Jorku wyjeżdża do Belgii, aby zdobyć najlepszego gołębia pocztowego dla sułtana z którym chce rozpocząć nowy biznes. Aby zdobyć gołębia od starszego człowieka zbliża się do jego wnuczki i nietrudno się domyślić, że się w sobie zakochują. Później musi wybierać pomiędzy miłością, a karierą. Ach jakie to zaskakujące... 
Może fanom gołębi się spodoba, dla mnie niestety masakra. Aktorstwo na niskim poziomie, a główna aktorka bardzo mnie irytowała.   

Dajcie znać który z filmów widzieliście, lub na który się skusicie ;) I polećcie mi coś dobrego co widzieliście ostatnio, bo nie mam co oglądać ;D

Wszystkie zdjęcia pochodzą z portalu Filmweb. 

13 komentarzy:

  1. Dzikie historie mam w planach :)
    Ten porywy serc też w sumie miałam oglądać :D
    Polecić mogę Ci genialny film 'mama' - oglądałam jakiś czas temu i bardzo mi sie podobał. Jednak jest to film inny i może nie każdemu się spodobać :) Mówię oczywiście o filmie z 2014 roku NIE o horrorze. Zobacz sobie opis i zwiastun :) No i jeszcze serce serduszko jak najbardziej polecam - ale to chyba już widziałaś u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o jaki film "Mama" chodzi, też miałam na niego ochotę i nawet go zaczęłam oglądać na zalukaj. Niestety obraz był jakiś poucinany i się mocno zniechęciłam i ostatecznie odpuściłam. Jak znajdę lepszą wersję to zrobię do niego drugie podejście ;) Ale horror "Mama" też widziałam ;D
      Polecałaś mi już ten drugi film, ale nie znalazłam go online, a na ściąganie mam za słaby internet i komputer ;/ Ciągle mam go na uwadze i na pewno w końcu się skuszę ;))

      Usuń
    2. wiesz co lepszej wersji nie znajdziesz heh :D Bo jest to zabieg celowy producentów i Dolana. Chodzi o to, że ludzie z adhd (jak główny bohater filmu) cały czas czują się 'jak w klatce', jakby nosili za ciasne ubrania - stąd ten zabieg celowy :) Żeby lepiej wczuć się w film przez widza. Ale sama byłam zdziwiona jak oglądałam go.
      To jak mówiłam :D ale jest online na kinomanie, tutaj - http://kinoman.tv/film/serce-serduszko-1 :)

      Usuń
  2. Ja ostatnio króla lwa oglądałam, więc nie mam Ci co polecić :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nic nie znam. Może czas nadrobić jakieś zaległości :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam żadnego z nich. Ostatnio rzuciłam się na seriale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak czasami mam, obecnie również zaczęłam jeden nowy i mam w planach kolejny ;)

      Usuń
  5. Oglądałam tylko "Człowiek ringu", ale i tak pamiętam go jak przez mgłę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Interstellar oglądałam i podobał mi się ;) A Dzikie historie na pewno zobaczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. z chęcią obejrzę Dzikie Historie i Trupa :)
    Ja ostatnio oglądałam Niezgodną :)
    Jeśli nie oglądałaś a lubisz romansidła które nie kończą się typowo to polecam 3 metry nad ziemią oraz drugą cześć Tylko Ciebie chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dzikie historie to świetny film :) moją ulubioną odsłoną była ta z kolesiami na drodze :)ale się uśmiałam :)
    ps super blog obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, to dla mnie dodatkowa motywacja do działania ;) Staram się odwiedzać wszystkie komentujące u mnie osoby. Jeśli podoba Ci się mój blog zapraszam do obserwowania :)