środa, 5 sierpnia 2015

Nowości kosmetyczne - uzupełnienie braków i małe zachcianki ;)

Mam dzisiaj dla Was małą dawkę nowości kosmetycznych, które niedawno wpadły w moje ręce. Trochę się tego nazbierało, także na razie znowu robię sobie przerwę od zakupów. 



Jak się okazało największe zakupy poczyniłam w Rossmannie ;) 
W końcu kupiłam olejek do ciała z pestek mango i papai Wellness&Beauty, który od dawna za mną chodził. Muszę Wam powiedzieć, że pachnie fenomenalnie (podobnie jak peeling z mango tej samej marki). Używam go do olejowania włosów, ponieważ do ciała mam zapas innych olejków. Jest to mój trzeci produkt Wellness&Beauty i coraz bardziej lubię tą markę :)
Na promocji znalazłam odżywkę regeneracyjną w sprayu z Gliss Kura więc wrzuciłam ją do koszyka, bo często się jednak przydaje. "Czarną" wersję miałam już kilka razy i jak dla mnie jest jedną z najlepszych. 
Antyperspirant z Garniera i żel pod prysznic z Dove o zapachu pistacji i magnolii to pięknie pachnące niezbędniki. 
Płyn Facelle z aloesem będzie mi służył jako szampon. Tej wersji jeszcze nie miałam, a dużo dobrego o niej słyszałam, także czas się przekonać ;)
Potrzebowałam czegoś nowego do zabezpieczania końcówek włosów i wybór padł na serum Goodbye Damage z Garniera, jak na razie jestem zadowolona.
Ostatni produktem ze zdjęcia jest półtransparentny puder matujący Fixing Powder z Wibo. Chyba mam jakiś problem jeśli chodzi o pudry, bo ostatnio żaden mi nie pasuje... Oby z tym było trochę lepiej. 


Co nieco do pielęgnacji buźki; ulubione płatki kosmetyczne wcześniej marki Lilibe, teraz Isana i gąbeczki do makijażu Calypso, których jestem bardzo ciekawa. 


Ostatnie skromne nowości z Rossmanna w które wczoraj się zaopatrzyłam to nożyki do brwi, gumki-sprężynki i duża spinka do włosów. Bez takiej spinki nie wyobrażam sobie kąpieli ;D poprzednią połamał mi Dominik, więc musiałam od razu kupić nową ;) 


Tutaj taki mały miszmasz ;) Od dawna chciałam wypróbować jakiś produkt marki Sylveco, ostatecznie skusiłam się na rumiankowy żel do twarzy, który kupiłam w aptece u mnie w mieście za jedyne 13 zł. Z tego co zaobserwowałam ceny mocno się wahają w zależności od drogerii czy stron internetowych. Jak na razie jestem bardzo zadowolona z jego delikatnego działania, jedynie do zapachu nie mogę się przyzwyczaić.
Olej kokosowy kupiłam w Biedronce za 8 zł, na razie nie chcę go otwierać, bo wcześniej chcę wykończyć olej lniany. Używałam już oleju kokosowego do olejowania włosów i bardzo go sobie chwaliłam, mam nadzieję, że z tym będzie podobnie.
W drogerii Laboo na promocji kupiłam cudownie pachnący żel pod prysznic Palmolive za około 9 zł. Kilka miesięcy temu miałam mniejsze opakowanie tego żelu i obiecałam sobie że jak znajdę go w dużej pojemności to kupię go ponownie. Na lato idealny! ;)
W tej samej drogerii znalazłam suchy szampon Batiste o wiśniowym zapachu, który od dawna chciałam wypróbować, a nigdzie stacjonarnie nie mogłam go dorwać (nie mam w okolicy Hebe). Kosztował 15 zł ;)


W Avonie skusiłam się na nowy płyn do kąpieli o zapachu mango, który muszę Wam powiedzieć, że pachnie fenomenalnie! Odżywkę upiększającą BB, którą prawdopodobnie podam dalej. Jako konsultantka dostałam również wygładzający cukrowy peeling do ciała z Planet Spa, oraz skusiłam się na balsam pod prysznic, który przyda się w awaryjnych sytuacjach. 

Znacie już moje zakupy z ostatnich tygodni. Mam Wam jeszcze do pokazania paczkę z Rossmanna i dodatkowe nowości, które otrzymałam do testowania. Tym razem będzie to dość nietypowa paczka, ale o tym za kilka dni ;)

A jak sprawy mają się u Was? Stronicie od zakupów, czy wręcz przeciwnie? ;)

29 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam, że Isana ma takie płatki - muszę kupić.
    Uwielbiam te gąbki Calypso i do ciała też kupuję z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej te płatki były marki Lilibe, teraz jest to Isana, ale produkt jest ten sam ;)

      Usuń
  2. Muszę koniecznie te olejki W&B wypróbować do włosów, bo z alterry pomarańczę uwielbiałam! teraz mam z eveline i strasznie mnie męczy arganowy zapach :( Garnierowskie dezodoranty dawniej baaardzo lubiłam, teraz już mam wrażenie, że nie działają tak dobrze u mnie. Płyn facelle swego czasu stosowałam jako szampon i lubiłam go w tej roli :) A o nożykach do brwi pierwsze słyszę prawde mówiąc :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wiem jaki olejek z eveline masz na myśli, też miałam jeden taki i go oddałam w dobre ręce ;)

      Usuń
  3. Oj bardzo lubię ten puder z Wibo! Będziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do spinek do kąpieli - też zawsze mam :D ale ja mam zapas kilku spinek i gumek, żeby nie zabrakło. Porozrzucałam po całym domu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja spinkę mam tylko jedną, więc muszę jej dobrze pilnować ;D

      Usuń
  5. fajne te gąbeczki do demakijażu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo nowości :) Szampon Batiste i odżywka z Glis Kur to moi ulubieńcy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale wspaniałości! muszę w końcu kupić jakiegoś Batiste :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mariola, w Twoich nowościach zawsze można znaleźć coś fajnego! :D To w Biedronce jest olej kokosowy? Jak będę to muszę obczaić, bo i tak używam go do smażenia, więc jeśli nawet jest rafinowany to nie będzie mi to przeszkadzać :) Też planuję kupić Facelle i olejek z Wellnes&Beauty. Też bardzo lubię te duże płatki kosmetyczne z Isany :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio w biedronce był tydzień azjatycki i pojawił się właśnie ten olej, pewnie go jeszcze znajdziesz ;)

      Usuń
  9. Mam te gąbeczki Calypso, używam ich do zmywania z twarzy maseczek i bardzo je sobie chwalę :) Żele Dove mnie do siebie nie przekonały :/ A co do żeli do twarzy Syleco - nie miałam jeszcze żadnego w pełnowymiarowym opakowaniu, ale miałam styczność z próbkami, które starczyły mi na ok tydzień jedna, więc wiem, że u mnie rumiankowy wysusza skórę Z(mimo że ta domaga się dobrego oczyszczenia). Dlatego kiedy będę kupować żel Sylveco (a to na pewno nastąpi) to postawię na wersję rumiankową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dzięki za radę, wypróbuję gąbeczkę również do zmywania maseczek ;)
      Słyszałam już wcześniej, że żel z Sylveco może przesuszyć skórę, dlatego nie używam go i rano i wieczorem, tylko raz dziennie lub raz na dwa dni na zmianę z emulsją z Cetaphilu ;) jak na razie się dobrze spisuje ;)

      Usuń
  10. Sporo tego :D Ja przez ostatnie miesiące raczej nie szaleje, budżet nie pozwala :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Również jestem ciekawa tego Fixing Powder z Wibo :) Dopiero w przyszłym tygodniu a w sumie pod koniec będę w Polsce, więc liczę że może uda mi się przeczytać recenzję na jego temat właśnie na Twoim blogu :)
    + widzę, że też nie wychodzisz z Rossmana z małymi zakupami :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to mnie zmotywowałaś do robienia częstszych recenzji ;D
      Również pozdrawiam ;);**

      Usuń
  12. Żele z Dve są moimi ulubionymi kosmetykami pod prysznic. Jestem ciekawa, jak spisze się u Ciebie puder z Wibo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja lubię zakupy wiec sobie nie odmawiam małych przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
  14. sporo Ci przybyło :) widzę sporo moich ulubieńców i stałych bywalców

    OdpowiedzUsuń
  15. Też mam te nożyki do brwi! Kupiłam je na tygodniu i są naprawdę fenomenalne ;) A w taką spinkę muszę się wyposażyć, bo mam dwie mniejsze i nie trzymają włosów. Olejek mam, w wersji wiśniowo-różanej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Serum Garniera znam i bardzo lubię :) A gumki sprężynki od dawna chcę wypróbować, zauważyłam że pojawiły się w moim Rossmannie więc chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne nowości :*
    Bardzo mi się spodobała klamra do włosów, która widać, że dała radę objąć grube i gęste włosy :]

    Zapraszam: http://bywikkis.blogspot.com/2015/07/przeglad-strony-dresslinkcom.html
    Poklikasz w linki w przeglądzie strony dresslink.com? Z góry dziękuję ;*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, to dla mnie dodatkowa motywacja do działania ;) Staram się odwiedzać wszystkie komentujące u mnie osoby. Jeśli podoba Ci się mój blog zapraszam do obserwowania :)