poniedziałek, 24 listopada 2014

Mój pierwszy raz z lakierem Essie, czy jest się czym zachwycać?

Hej ;) 4-5 dni temu po raz pierwszy użyłam lakieru Essie w swoim manicure. Padło na piękny fiolet do którego ostatnio się przekonuje. Kiedyś nie wyobrażałam sobie mieć fioletowych paznokci, ale ostatnio coraz częściej wybieram ten kolor. Jest to moja trzecia buteleczka w zbiorach i na pewno nie ostatnia. 

Fiolet, którego użyłam to "full steam ahead". Paznokcie pomalowałam 3 cienkimi warstwami lakieru, mimo że już po 2 warstwach dobrze pokrył całą płytkę, to chciałam, aby kolor był bardziej wyrazisty. Posiada delikatne drobinki, które widoczne są w buteleczce i które ładnie odbijają światło, ale na paznokciach są ledwo zauważalne, co mnie cieszy. Lakier ma bardzo cieniutki pędzelek, którego na początku się wystraszyłam. Mimo to malowanie jest komfortowe, lakier nie smuży, nie rozlewa się po płytce paznokcia. Dość szybko schnie, ale warto pamiętać, że nakładałam cienkie warstwy.


Na palcu serdecznym postanowiłam coś pokombinować i nałożyłam kolorowy brokatowy top, który moim zdaniem fajnie urozmaicił manicure. Jestem bardzo zadowolona z lakieru Essie, kolor i aplikacja jest zadowalająca. Dzisiaj lub jutro muszę już go zmyć ponieważ zaczął odpryskiwać, ale przy ciągłych porządkach w domu to normalne. 




Dajcie znać czy Wam się podoba i czy lubicie fiolet na paznokciach ;)

25 komentarzy:

  1. Ja również bardzo lubię taki fiolet, aczkolwiek nie mam jeszcze takiego koloru w swoich zbiorach. Ostatnio już miałam w koszyku fiolet od Eveline, ale ostatecznie kupiłam Pillow Talks oraz Breakfast in Bed Rimmela- nie mogłam się zdecydować na kolor więc wzięłam oba.
    Cieszę się, że jesteś zadowolona z Essiaka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na prezentację nowych kolorków u Ciebie na blogu ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam ;) Piękne paznokcie ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor fajny, ale nie lubiw cienkich pedzelkow w lakierach Essie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również wolę większe pędzelki, ale może się przyzwyczaję ;)

      Usuń
  4. Przez moją kolekcję przewinęło się dość sporo lakierów z Essie, i muszę zaznaczyć że odpryskiwanie jest na porządku dziennym nawet jeśli nic specjalnego z dłońmi się nie robi. Jak dla mnie kolory i wybór mają świetne, jednak trwałość pozostawia wiele do życzenia. Nistety :)

    hellourszulkka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pierwszy essiak, który miałam na paznokciach i zaczął odpryskiwać po jakiś 3 dniach. Zobaczymy jak będzie z kolejnymi lakierami ;)

      Usuń
  5. Bardzo podoba mi się taki kolorek, prawie jak Milka :3 ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz przepiękne paznokcie! :) Sam kolor też jest bardzo ładny. Fajnie, że się nie rozczarowałaś na essiaku. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie miałam lakierów Essie.

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie lakiery Essie odpryskując czasem już na następny dzień :(
    mam ten brokatowy top ;)
    a kolorek bardzo ładny, sama mam nie mal identyczny na paznokciach :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że te lakiery są kiepskie jakościowo ;( Mam nadzieję, że się nie rozczaruję na pozostałych.

      Usuń
  9. Masz bardzo ładne pazurki.Ja czasem używam fioletu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam fiolety na paznokciach, jeszcze nie miałam lakierów z tej firmy ale chyba się skuszę :):)


    www.Anita-Turowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Może czas już kupić 1 lakier essie heh ;)
    Ten fiolet przykuwa oko ;) Masz bardzo ładne paznokcie, długie i wyglądają na naprawdę mocne, zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mi się podoba, uwielbiam takie kolory na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczny kolor i piękne masz pazurki Kochana :) bardzo lubię Twoje paznokciowe posty :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolor niczego sobie, nie ma to tamto ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, to dla mnie dodatkowa motywacja do działania ;) Staram się odwiedzać wszystkie komentujące u mnie osoby. Jeśli podoba Ci się mój blog zapraszam do obserwowania :)