Hej ;) 4-5 dni temu po raz pierwszy użyłam lakieru Essie w swoim manicure. Padło na piękny fiolet do którego ostatnio się przekonuje. Kiedyś nie wyobrażałam sobie mieć fioletowych paznokci, ale ostatnio coraz częściej wybieram ten kolor. Jest to moja trzecia buteleczka w zbiorach i na pewno nie ostatnia.
Fiolet, którego użyłam to "full steam ahead". Paznokcie pomalowałam 3 cienkimi warstwami lakieru, mimo że już po 2 warstwach dobrze pokrył całą płytkę, to chciałam, aby kolor był bardziej wyrazisty. Posiada delikatne drobinki, które widoczne są w buteleczce i które ładnie odbijają światło, ale na paznokciach są ledwo zauważalne, co mnie cieszy. Lakier ma bardzo cieniutki pędzelek, którego na początku się wystraszyłam. Mimo to malowanie jest komfortowe, lakier nie smuży, nie rozlewa się po płytce paznokcia. Dość szybko schnie, ale warto pamiętać, że nakładałam cienkie warstwy.
Na palcu serdecznym postanowiłam coś pokombinować i nałożyłam kolorowy brokatowy top, który moim zdaniem fajnie urozmaicił manicure. Jestem bardzo zadowolona z lakieru Essie, kolor i aplikacja jest zadowalająca. Dzisiaj lub jutro muszę już go zmyć ponieważ zaczął odpryskiwać, ale przy ciągłych porządkach w domu to normalne.
Dajcie znać czy Wam się podoba i czy lubicie fiolet na paznokciach ;)
Ja również bardzo lubię taki fiolet, aczkolwiek nie mam jeszcze takiego koloru w swoich zbiorach. Ostatnio już miałam w koszyku fiolet od Eveline, ale ostatecznie kupiłam Pillow Talks oraz Breakfast in Bed Rimmela- nie mogłam się zdecydować na kolor więc wzięłam oba.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona z Essiaka :)
W takim razie czekam na prezentację nowych kolorków u Ciebie na blogu ;)
UsuńUwielbiam ;) Piękne paznokcie ;))
OdpowiedzUsuńKolor fajny, ale nie lubiw cienkich pedzelkow w lakierach Essie.
OdpowiedzUsuńRównież wolę większe pędzelki, ale może się przyzwyczaję ;)
UsuńPrzez moją kolekcję przewinęło się dość sporo lakierów z Essie, i muszę zaznaczyć że odpryskiwanie jest na porządku dziennym nawet jeśli nic specjalnego z dłońmi się nie robi. Jak dla mnie kolory i wybór mają świetne, jednak trwałość pozostawia wiele do życzenia. Nistety :)
OdpowiedzUsuńhellourszulkka.blogspot.com
To pierwszy essiak, który miałam na paznokciach i zaczął odpryskiwać po jakiś 3 dniach. Zobaczymy jak będzie z kolejnymi lakierami ;)
UsuńBardzo podoba mi się taki kolorek, prawie jak Milka :3 ;D
OdpowiedzUsuńŚwietne skojarzenie, kocham milkę! ;))
UsuńMasz przepiękne paznokcie! :) Sam kolor też jest bardzo ładny. Fajnie, że się nie rozczarowałaś na essiaku. :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aga ;))
UsuńJeszcze nie miałam lakierów Essie.
OdpowiedzUsuńu mnie lakiery Essie odpryskując czasem już na następny dzień :(
OdpowiedzUsuńmam ten brokatowy top ;)
a kolorek bardzo ładny, sama mam nie mal identyczny na paznokciach :P
Nie wiedziałam, że te lakiery są kiepskie jakościowo ;( Mam nadzieję, że się nie rozczaruję na pozostałych.
UsuńMasz bardzo ładne pazurki.Ja czasem używam fioletu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam fiolety na paznokciach, jeszcze nie miałam lakierów z tej firmy ale chyba się skuszę :):)
OdpowiedzUsuńwww.Anita-Turowska.blogspot.com
Może czas już kupić 1 lakier essie heh ;)
OdpowiedzUsuńTen fiolet przykuwa oko ;) Masz bardzo ładne paznokcie, długie i wyglądają na naprawdę mocne, zazdroszczę ;)
Dziękuję! Ale nie zawsze jest tak kolorowo...
UsuńBardzo mi się podoba, uwielbiam takie kolory na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;))
Usuńładny ten fiolecik :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor i piękne masz pazurki Kochana :) bardzo lubię Twoje paznokciowe posty :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dzięki! ;)
UsuńKolor niczego sobie, nie ma to tamto ;)
OdpowiedzUsuńHehe dzieki ;)
Usuń