W końcu przyszedł odpowiedni czas na denko. W październiku taki wpis się nie pojawił, bo miałam mało zużytych produktów, ale w listopadzie nadrobiłam i trochę się tego nazbierało ;) Zaczynam, bo pewnie długo mi zejdzie... Jeśli o którymś z produktów pisałam już wcześniej podlinkuję dany post ;)
Ekspresowa odżywka regeneracyjna Million Gloss GLISS KUR - totalny BUBEL, nie kupię ponownie.
Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych granat i aloes ALTERRA - miałam napisać Wam recenzję tej maski, przygotowałam już nawet zdjęcia, ale w sumie nie wiedziałam, co Wam o niej opowiedzieć. Niby byłam z niej zadowolona, ale jakiś ogromnych rezultatów jej działania nie zauważyłam. Podobał mi się jej zapach, konsystencja, ale nawet nie zwróciłam uwagi czy puszyła mi włosy bardziej niż inne produkty czy nie. Może kupię ją ponownie i wtedy bardziej skupię swoją uwagę na efektach jakie daje i wtedy więcej Wam o niej napiszę.
Szampon z 5 % mocznikiem ISANA - recenzja TUTAJ, bardzo polubiłam ten szampon i kupię go ponownie.
Olejek rycynowy - używałam oczywiście do olejowania, szczególnie końcówek włosów. To już moje ente opakowanie, kupię ponownie.
Jedwab w płynie, serum na łamliwe końcówki GREEN PHARMACY - ULUBIENIEC w tej kwestii, spisywał się świetnie i był baaardzo wydajny, z pewnością kupię ponownie.
PRODUKTY DO TWARZY:
Emulsja oczyszczająca do twarzy granat bio ALTERRA - recenzja TUTAJ, nie do końca byłam z niej zadowolona, nie kupię ponownie.
Krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc, liście manuka ZIAJA - dla mnie straszny BUBEL, nie kupię ponownie.
Płyn micelarny BEBEAUTY - każdej z Was pewnie świetnie znany, kiedyś robiłam jego małe PORÓWNANIE z kultowym już płynem micelarnym z Garniera. Po dłuższym stosowaniu stwierdzam, że nie jestem z niego za bardzo zadowolona. Po 1 moja twarz po jego użyciu okropnie się kleiła, a po 2 podrażniał moje oczy, nie wiem czy kupię go ponownie. Chyba zostanę przy ulubionym płynie z Garniera.
Matujący krem BB AVON - do ostatniej kropli miałam mieszane uczucia co do niego. Do wyboru są dwa odcienie, dla siebie wybrałam oczywiście ten jaśniejszy, ale mimo to był dla mnie delikatnie za ciemny, do tego miałam wrażenie, że ciemnieje na twarzy w ciągu dnia. Z plusów na pewno warto zwrócić uwagę na to, że całkiem dobrze kryje i nie najgorzej matuje. Używałam go w dni kiedy moja cera nie wyglądała za dobrze, a musiałam wyjść z domu np. na pocztę czy do sklepu. Nie robiłam sobie pełnego makijażu, bo nie mam problemu z wyjściem bez "tapety" z domu, nakładałam jedynie ten krem. Nie musiałam go nawet zmatowić, bo i tak całkiem nieźle wyglądał. Nadal nie wiem czy kupię go ponownie.
Micelarny żel nawilżający BEBEAUTY - recenzja TUTAJ, uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam, to chyba mój ulubiony żel do mycia buzi, na 100 % kupię ponownie.
Pomadka ochronna Essential Care NIVEA - całkiem niezła pomadka, znalazła się nawet w ULUBIEŃCACH, jedynie pod koniec zrobiła się bardzo miękka i mi się rozwalała, może kiedyś kupię ponownie.
PRODUKTY DO KĄPIELI:
Płyn do kąpieli o zapachu fiołka AVON - nie zapamiętałam tego zapachu jakoś szczególnie, ale ogólnie bardzo lubię płyny i żele tej marki. Sam produkt kupię ponownie, ale ten zapach nie koniecznie.
Żel pod prysznic Mistique AVON - moim zdaniem ten zapach jest okropny i w ogóle mi się nie spodobał. Mam swoich ulubieńców i wiem, że do tego zapachu już nie wrócę, męczę się teraz z mydełkiem w płynie z tej samej serii. Same żele na pewno kupię ponownie.
2 żele pod prysznic, borowinowy i słodkie migdały z białą glinką BINGO SPA - recenzja TUTAJ, średnio się sprawdziły, żadnych rewelacji, nie kupię ponownie.
PRODUKTY DO PIELĘGNACJI:
Płyn do higieny intymnej FACELLE - totalny ulubieniec, recenzja TUTAJ, z pewnością kupię ponownie.
Masło zwiększające elastyczność skóry w ciąży PERFECTA - nie, nie jestem w ciąży, masło otrzymałam w paczce z Rossmanna do przetestowania. Niby było ok, ale parafina na samym początku w składzie mocno mnie zniechęciła i zapach w ogóle mi nie odpowiadał. Nie kupię ponownie.
Krem do rąk z jagodami Acai AVON - zapach cudowny, konsystencja i kolor kremu ok (kolor taki sam jak opakowanie ;)), nawilżenie w normie, ale niestety dłonie po jego użyciu okropnie się kleiły ;( To go zdecydowanie dyskwalifikuje, nie kupię go ponownie.
ZAPACHY:
Perfumy Instinct AVON - znalazły się nawet w ULUBIEŃCACH, całkiem ciekawy zapach, nadaje się moim zdaniem i na dzień i na wieczór, ładne opakowanie, całkiem niezła trwałość.
Perfumy Spotlight AVON - mam ten flakonik już prawie dwa lata, zapach zdecydowanie bardziej odpowiedni na wieczór, jest dość mocny i wyrazisty. Miło mi się kojarzy, ponieważ dostałam je od chłopaka ;)
Nie napisałam Wam czy perfumy kupię ponownie, bo raczej rzadko wracam do tego samego zapachu ;)
POZOSTAŁE:
Duże płatki kosmetyczne LILIBE-ROSSMANN - moje zdecydowanie ulubione płatki, nie rozdwajają się, idealne do demakijażu, toników i zmywania paznokci. Kupię ponownie. Maseczka nawilżająca LIRENE - taka mała saszetka wystarczyła mi na 3 razy i na prawdę byłam z niej zadowolona. Ma przyjemny zapach, odpowiednią konsystencję i przede wszystkim ładnie nawilżała moją twarz. Resztki maseczki wmasowywałam w skórę i nie zmywałam jej, dzięki czemu miałam dłużej uczucie nawilżenia ;) Kupię ją ponownie.
Ok udało się, misja wykonana ;) Wyrzucam nareszcie te wszystkie śmieci i biorę się za zbieranie następnych opakowań. Życzcie mi powodzenia i dajcie znać jak mi poszło! ;)
U mnie też szykuje się duże denko.
OdpowiedzUsuńSpore zużycia, zapach tego żelu z Avonu faktycznie jest nie ładny ;/
OdpowiedzUsuńJest dużo ładniejszych zapachów, ten lepiej omijać ;)
Usuńja ten krem na noc z ziaji bardzo lubie
OdpowiedzUsuńOlej rycynowy nie przesusza ci włosów? Ja wolę go nie nakładać solo szczególnie na końce bo potem wyglądają na przesuszone...
OdpowiedzUsuńTyle osób się zachwyca tym żelem micelarnym z BeBeauty, że aż mi głupio, że go jeszcze nie miałam :D
Nie używałam go raczej samego tylko w duecie z olejem kokosowym i efekty były zadowalające ;) a żel wypróbuj koniecznie! ;)
UsuńAle wielgachne denko! U mnie w tym miesiącu będzie koszyk ulubieńców, a szkoda, bo na kupienie następnych opakowań większości z nich na chwilę obecną mnie zwyczajnie nie stać. :D
OdpowiedzUsuńGdy kończą się ulubieńcy to najgorsze uczucie ;( znam ten ból
UsuńOba flakoniki perfum pachną pięknie - miałam ich próbki :) U mnie maska Alterra dawała efekty wręcz natychmiastowego wygładzenia i kudełki ją kochają :D Co do kremu Ziaja mam podobne uczucia.. niby codzienne używanie na mnie nie działa, ale w momentach gdy mam niedoskonałości się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMuszę jeszcze raz kupić tą maskę i wypróbować jeszcze odżywkę ;)
UsuńMaskę z Alterra polubiłam, używałam ją razem z szamponem i odżywką z tej samej serii i moje włosy bardzo lubiły to trio.
OdpowiedzUsuńJedwab z GP właśnie denkuję, również jestem z niego bardzo zadowolona.
Płyn micelarny bebeauty uwielbiam i zawsze do niego wracam.
Krem BB, wersję ciemną dostałam kiedyś na święta. Wyglądałam jak murzynek, więc oddałam mamie. Też go nie polubiła, więc w końcu trafił do kosza.
Mam micelarny peeling z bebeauty, ale jeszcze nie testowałam, czeka na swoją kolej.
Z Nivea mam pomadkę miodową, ale średnio jestem zadowolona, mam wrażenie, że nijak działa na moje usta.
Oba żele z Bingospa miałam i oba polubiłam. Obecne mam morelowy jeszcze i zdecydowanie to mój ulubieniec z tego trio :)
Żel Facelle to mój stały bywalec, jak chyba większości kobiet :D
Ale się rozpisałam....
Dziękuję za taki wyczerpujący komentarz! ;))
Usuńoo super Ci poszło :) miałam kilka produktów z Twojego denka i zgadzam się z Twoimi opiniami na ich temat ;)
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że się zgadzamy ;))
UsuńTeż mam ten żel Facelle i bardzo lubię :) Mam jeszcze ten z aloesem zielony i też jest spoko :)
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem wypróbuję właśnie tą wersję ;)
UsuńAle ogromne denko! U mnie żel z bb się nie sprawdził :c Ale ciekawi mnie ten płyn micelarny ;)
OdpowiedzUsuńIle produktów! Ja nie wiem, czy tylko ja jestem taka oporna w zużywaniu czy po prostu to wyrzucam :P ciągle mnie kusi ten szampon Isanowy, ale jak już jestem w Rossie to nigdy nie trafia do koszyka :P
OdpowiedzUsuńAga wypróbuj, bo jestem ciekawa Twojej opinii! ;)
UsuńWow, spore denko, gratulacja Kochana! :) Miałam kilka produktów z Twoich zużyć :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Ja biorę się za czytanie Twojego ;D
UsuńJak widzę ten glisskur to aż mi się słabo robi! To był straszny bubeL!
OdpowiedzUsuńZnam tylko biedronkowego micelka :)
OdpowiedzUsuń